355 500 произведений, 25 200 авторов.

Электронная библиотека книг » Joanna Chmielewska » Wszystko czerwone / Всё красное » Текст книги (страница 34)
Wszystko czerwone / Всё красное
  • Текст добавлен: 16 октября 2016, 23:05

Текст книги "Wszystko czerwone / Всё красное"


Автор книги: Joanna Chmielewska



сообщить о нарушении

Текущая страница: 34 (всего у книги 53 страниц)

Pomimo nie ukrywanych obaw o zdrowie i życie okazał daleko posuniętą uprzejmość i zanim zaczął zadawać pytania, udzielił informacji. Dowiedzieliśmy się, że układ kierowniczy samochodu Alicji został uszkodzony w nader przemyślny sposób, nie wymagający czasu i wysiłku, ale za to dający gwarancję, że użytkownika pojazdu prędzej czy później szlag trafi. W Danii nie ma wprawdzie licznych zakrętów śmierci, ale jeździ się dość szybko i nagła utrata panowania nad kierownicą musiała w końcu spowodować katastrofę. Możliwe zresztą, że mordercy nie chodziło nawet o to, żeby Alicja zabiła się na miejscu, na taką przyjemność nie mógł liczyć, ale żeby przynajmniej trochę uszkodzona poszła do szpitala. Być może miał nadzieję, że w czasie jej nieobecności uda mu się znaleźć przeklęty dokument.

– Pani go wie (пани его знает; pani go zna – вы его знаете; wiedzieć coś, o czymś – знать что-л, о чем-л.; znać kogoś – знать кого-л.) – rzekł następnie pan Muldgaard (сказал пан Мульгор; następnie – далее, потом), oskarżycielsko kierując w jej stronę wyciągnięty palec (обвинительно направляя палец в сторону Алиции). – Pani trzyma tajemnice (пани держит тайны)!

– Jakie tajemnice (какие тайны)? – zainteresowała się Alicja (заинтересовалась Алиция).

– On szuka, ten morderca (он ищет, этот убийца). On poszukiwa (он разыскивает). Pani zna (пани знает; pani wie – вы знаете о чем-л.), co on szuka (чту он ищет; szukać czegoś – искать что-л.)? Pani zna (пани знает)!

Zaprzeczenie nie przechodziło Alicji przez gardło (у Алиции язык не повернулся опровергнуть это; zaprzeczenie – опровержение, отрицание). Patrzyła na pana Muldgaarda w milczeniu (она молчаливо смотрела на пана Мульгора), nieco stropiona (слегка оторопев).

– Pani wie jego (пани его знает), kto on jest (кто он)! Co on pragnił wypowiadać (что он желел произносить; pragnąć/pragnął – желать/желал)?! Co on poszukiwa (что он разыскует; poszukiwać/poszukuje kogoś, czegoś – разыскивать/разыскивает кого-л., что-л.)? Ja pragnę odpowiedź (я желаю ответ)!

– Pani go wie – rzekł następnie pan Muldgaard, oskarżycielsko kierując w jej stronę wyciągnięty palec. – Pani trzyma tajemnice!

– Jakie tajemnice? – zainteresowała się Alicja.

– On szuka, ten morderca. On poszukiwa. Pani zna, co on szuka? Pani zna!

Zaprzeczenie nie przechodziło Alicji przez gardło. Patrzyła na pana Muldgaarda w milczeniu, nieco stropiona.

– Pani wie jego, kto on jest! Co on pragnił wypowiadać?! Co on poszukiwa? Ja pragnę odpowiedź!

Zaskoczona w pierwszej chwili Alicja (пораженная в первый момент Алиция) ruszyła umysłem («двинула умом» = зашевелила мозгами).

– Nic podobnego (ничего подобного)! Wcale nie wiem (я вовсе не знаю), czego on poszukiwa (что он разыскивает)! Mogę się najwyżej domyślać (я могу самое большое = только догадываться), a moje domysły (а мои догадки) to jest moja prywatna sprawa (это мое личное дело). Mogę się źle domyślać (я могу плохо догадываться = ошибаться). Nie znam go (я его не знаю) i nic nie wiem (и ничего не знаю), gdybym go znała (если бы я его знала), to bym powiedziała (то я бы сказала)!

Pan Muldgaard przyglądał się jej (пан Мульгор смотрел на нее) ze zmarszczoną brwią (со сморщенными бровями = сморщив брови) i wyrazem dezaprobaty (и с выражением неодобрения).

– Dlaczego pani nie dawała alkohol ten pan (почему пани не давала алкоголь этот пан), któren podrapano na głowę (которого поцарапано по голове; podrapać – поцарапать)? Ja rozumiem po polsku wszystko (я понимаю по-польски все). Ja słyszałem (я слышал). On pragnił (он желел), pani nie dawała (пани не давала). Pani czekała na on szafę otwiera (пани ждала, как он шкаф открывает; czekać na coś – ждать что-л.). Pani nie chce szafę otwierać (пани не хочет шкаф открывать). Pani wiedziała ten eksplozja (пани знала этот взрыв)?

Zaskoczona w pierwszej chwili Alicja ruszyła umysłem.

– Nic podobnego! Wcale nie wiem, czego on poszukiwa! Mogę się najwyżej domyślać, a moje domysły to jest moja prywatna sprawa. Mogę się źle domyślać. Nie znam go i nic nie wiem, gdybym go znała, to bym powiedziała!

Pan Muldgaard przyglądał się jej ze zmarszczoną brwią i wyrazem dezaprobaty.

– Dlaczego pani nie dawała alkohol ten pan, któren podrapano na głowę? Ja rozumiem po polsku wszystko. Ja słyszałem. On pragnił, pani nie dawała. Pani czekała na on szafę otwiera. Pani nie chce szafę otwierać. Pani wiedziała ten eksplozja?

Z oburzeniem i bardzo kategorycznie (возмущенно и очень категорично) Alicja zaprzeczyła podejrzeniom (Алиция опровергла подозрения), jakoby czyhała na Bobusia (якобы/что она подстерегала = покушалась на Бобуся). Pan Muldgaard nie wydawał się przekonany (пан Мульгор не казался = не выглядел убежденным).

– Zatem dla jakiego powoda pani nie dawała alkohol pan podrapano (тогда для какого повода пани не давала алкоголь пан поцарапано)?

Wyraz bezradnego popłochu (выражение беспомощной паники), jaki pojawił się w oczach Alicji (которое появилось в глазах Алиции), był doskonale zrozumiały dla nas trojga (было совершенно понятно нам троим), Zosi, Pawła i mnie (Зосе, Павлу и мне). Jakim sposobem można byłoby temu logicznie (каким образом можно бы было этому логично) i po duńsku myślącemu człowiekowi (и по-датски мыслящему человеку) wytłumaczyć, co łączy ją i co dzieli z Bobusiem i Białą Glistą (объяснить, что ее объединяет и что разъединяет с Бобусем и Белой Глистой)? Jak przekonać go (как его убедить), że chodzi nie tylko o tę nie napoczętą butelkę napoleona (что речь идет не только о той не раскрытой бутылке «Наполеона»), ale także o znacznie subtelniejsze rzeczy (а также и о гораздо более деликатных вещах)?…

Z oburzeniem i bardzo kategorycznie Alicja zaprzeczyła podejrzeniom, jakoby czyhała na Bobusia. Pan Muldgaard nie wydawał się przekonany.

– Zatem dla jakiego powoda pani nie dawała alkohol pan podrapano?

Wyraz bezradnego popłochu, jaki pojawił się w oczach Alicji, był doskonale zrozumiały dla nas trojga, Zosi, Pawła i mnie. Jakim sposobem można byłoby temu logicznie i po duńsku myślącemu człowiekowi wytłumaczyć, co łączy ją i co dzieli z Bobusiem i Białą Glistą? Jak przekonać go, że chodzi nie tylko o tę nie napoczętą butelkę napoleona, ale także o znacznie subtelniejsze rzeczy?…

Pan Muldgaard coraz bardziej posępniał (пан Мульгор все/еще больше помрачнел).

– Pani własna osoba narobiła wybuch (пани собственная особа наделала взрыв)? – spytał surowo (сурово спросил он). – Ja pragnę odpowiedź (я желаю ответ)!

– Nonsens (чушь)! – odparła Alicja z nagłą irytacją (ответила Алиция с внезапной раздраженностью). – Nie mam co robić (мне больше делать нечего), tylko dla tego kretyna niszczyć sobie meble (как только ради этого кретина портить себе = свою мебель)! Nie mówiąc już o szybie i magnetofonie (не говоря уже об оконном стекле и магнитофоне)!

– A (а)! – powiedział pan Muldgaard (сказал пан Мульгор) i w oku mu nagle błysnęło (и в его газах внезапно появился блеск). Przez chwilę przyglądał się rozwścieczonej Alicji (какое-то время он смотрел на взбешенную Алицию) z wielką uwagą i rozmyślał (с огромным вниманием и размышлял), po czym rozjaśnił pochmurne oblicze (после чего его угрюмый облик прояснился). – Ja myślę (я думаю), że ja rozumiem (что я понимаю). No tak (ну, да) … Dobrze (хорошо). Ale on poszukiwa (но он разыскивает). Pani wie (пани знает). Co (что)?

Pan Muldgaard coraz bardziej posępniał.

– Pani własna osoba narobiła wybuch? – spytał surowo. – Ja pragnę odpowiedź!

– Nonsens! – odparła Alicja z nagłą irytacją. – Nie mam co robić, tylko dla tego kretyna niszczyć sobie meble! Nie mówiąc już o szybie i magnetofonie!

– A! – powiedział pan Muldgaard i w oku mu nagle błysnęło. Przez chwilę przyglądał się rozwścieczonej Alicji z wielką uwagą i rozmyślał, po czym rozjaśnił pochmurne oblicze. – Ja myślę, że ja rozumiem. No tak… Dobrze. Ale on poszukiwa. Pani wie. Co?

Przez ładne kilkanaście minut (добрые десять минут) ich wzajemna konwersacja brzmiała dość monotonnie (их взаимный диалог = диалог друг с другом звучал довольно монотонно). Pan Muldgaard mówił swoje (пан Мульгор говорил свое), a Alicja swoje (а Алиция – свое). Obłędny upór Alicji (сумасшедшее упорство Алиции) w kwestii grzebania w papierach (в вопросе копания в бумагах) w końcu zwyciężył (в конечном счете победил). Gdyby to nie była Dania (если бы это не была Дания), niewątpliwie nie poszłoby jej tak łatwo (несомненно, так легко ей бы это не удалось) i batalię wygrałby przedstawiciel władzy (и баталию /сражение выиграл бы представитель власти).

Przez ładne kilkanaście minut ich wzajemna konwersacja brzmiała dość monotonnie. Pan Muldgaard mówił swoje, a Alicja swoje. Obłędny upór Alicji w kwestii grzebania w papierach w końcu zwyciężył. Gdyby to nie była Dania, niewątpliwie nie poszłoby jej tak łatwo i batalię wygrałby przedstawiciel władzy.

Zrezygnowawszy z Alicji jako źródła informacji (отказавшись от Алиции как от = в качестве источника информации), pan Muldgaard wyciągnął obiecywane zdjęcia (пан Мульгор вытащил/достал обещанные снимки) i zaprezentował nam dotychczasowe rezultaty dociekań (и представил нам результаты исследования на данный момент; dociekanie – выяснение, исследование). Zdjęcia były już pokazywane wielu osobom (снимки уже были показаны = их показывали многим людям), które wypowiedziały swoją opinię (которые высказали свое мнение). Wszystkich kręcących się po ulicy wokół domu Alicji (всех вертевшихся по улице вокруг дома Алиции) zidentyfikowano jako członków rodziny okolicznych mieszkańców (идентифицировали как членов семьи окрестных жителей), znajomych oraz pracowników rozmaitych instytucji (знакомых, а также работников различных заведений). Kilka podobizn miało dwóch chłopaków (несколько подобий = общих черт имели двое парней), roznoszących towary ze sklepu (разносивших товары из магазина), dwie listonosz (две – почтальон), kilka pracownik Komuny (несколько – работник Коммуны), czyli czegoś w rodzaju magistratu (то есть чего-то вроде магистрата), porządkujący zieleń miejską (приводящий в порядок городскую зелень) i wyrównujący żywopłoty (и подравнивающий живые изгороди). Dopiero na fotografii (только глядя на фотографию) Alicja stwierdziła (Алиция заметила), że jej żywopłot od strony ulicy został ładnie przycięty (что ее живая изгородь со стороны улицы оказалась красиво подстрижена).

Zrezygnowawszy z Alicji jako źródła informacji, pan Muldgaard wyciągnął obiecywane zdjęcia i zaprezentował nam dotychczasowe rezultaty dociekań. Zdjęcia były już pokazywane wielu osobom, które wypowiedziały swoją opinię. Wszystkich kręcących się po ulicy wokół domu Alicji zidentyfikowano jako członków rodziny okolicznych mieszkańców, znajomych oraz pracowników rozmaitych instytucji. Kilka podobizn miało dwóch chłopaków, roznoszących towary ze sklepu, dwie listonosz, kilka pracownik Komuny, czyli czegoś w rodzaju magistratu, porządkujący zieleń miejską i wyrównujący żywopłoty. Dopiero na fotografii Alicja stwierdziła, że jej żywopłot od strony ulicy został ładnie przycięty.

– A potem mi za to przyślą rachunek (а потом они мне за это счет пришлют) – powiedziała z niepokojem (беспокойно сказала она). – Właściwie powinnam to sama zrobić (собственно говоря, я должна сама это сделать = делать).

Jednej tylko osoby nie rozpoznał nikt (и только одного человека никто не опознал). Był to jakiś niesłychanie kudłaty i brodaty (это был какой-то невиданно лохматый и бородатый) facet średniego wzrostu i średniej tuszy (мужик среднего роста и средней полноты; tusza – туша, полнота), który, według zeznań trzymającego straż policjanta (который, по показаниям = словам стоявшего на страже полицейского; trzymać – держать), kręcił się koło domu Alicji (крутился вокруг дома Алиции) bez celu i bez powodu (без цели и без повода). Czas jakiś postał na jednej ulicy (некоторое время он постоял на одной улице), czas jakiś na drugiej (некоторое время – на другой), trochę poprzyglądał się (немного посмотрел), jak уw pracownik magistratu obcina gałęzie (как этот работник магистрата срезает ветки), po czym gdzieś się podział (после чего куда-то подевался/делся). Jeśli ktokolwiek ze sfotografowanych mógł być mordercą (если кто-либо из сфотографированных мог быть убийцей), to tylko on (то только он).

– A potem mi za to przyślą rachunek – powiedziała z niepokojem. – Właściwie powinnam to sama zrobić.

Jednej tylko osoby nie rozpoznał nikt. Był to jakiś niesłychanie kudłaty i brodaty facet średniego wzrostu i średniej tuszy, który, według zeznań trzymającego straż policjanta, kręcił się koło domu Alicji bez celu i bez powodu. Czas jakiś postał na jednej ulicy, czas jakiś na drugiej, trochę poprzyglądał się, jak уw pracownik magistratu obcina gałęzie, po czym gdzieś się podział. Jeśli ktokolwiek ze sfotografowanych mógł być mordercą, to tylko on.

– Zdejmie perukę (снимет парик), odczepi brodę (отцепит/отклеит бороду) i pies z kulawą nogą go nie pozna (и собака с хромой ногой = никто его узнает) – powiedziała Zosia z niechęcią (неприязненно сказала Зося).

– Bo takich podejrzanych trzeba zatrzymywać od razu (потому что таких подозрительных надо сразу задерживать) – powiedział Paweł pouczająco i z naganą (поучительно и с порицанием сказал Павел).

– Paweł, nie wtrącaj się (Павел, не вмешивайся) …

– Ja się nie wtrącam (я не вмешиваюсь), ale jakby go od razu zatrzymali (но если бы его сразу задержали), wylegitymowali i obejrzeli (проверили документы и осмотрели), to by teraz nie było kłopotów (то теперь бы не было проблем). A tak, to znów będę musiał latać za jakimś (а так, мне опять придется летать за каким-то) …

– Zdejmie perukę, odczepi brodę i pies z kulawą nogą go nie pozna – powiedziała Zosia z niechęcią.

– Bo takich podejrzanych trzeba zatrzymywać od razu – powiedział Paweł pouczająco i z naganą.

– Paweł, nie wtrącaj się…

– Ja się nie wtrącam, ale jakby go od razu zatrzymali, wylegitymowali i obejrzeli, to by teraz nie było kłopotów. A tak, to znów będę musiał latać za jakimś…

Zareagowałyśmy dość gwałtownie wszystkie trzy (мы все трое/втроем отреагировали довольно резко). Zosia pedagogicznie (Зося педагогически = в педагогических целях), a my obie z Alicją w obawie (а мы обе/вдвоем с Алицией – из-за опасения), że Paweł przedwcześnie zdradzi Ewę (что Павел преждевременно выдаст Эву). Paweł poczuł się urażony (Павел почувствовал себя обиженным = обиделся), w czym miał trochę racji (в чем он имел немного правоты = в общем-то был прав), porzucił towarzystwo (он покинул /нашу/ компанию) i udał się do ogrodu (и отправился в сад).

Pan Muldgaard wrócił do gnębiącego go tematu (пан Мульгор вернулся к угнетавшей его теме).

– Morderca pragnie pani życie pozbawić (убийца желает пани жизнь отнять) – rzekł (сказал он). – On chadza wkoło (он похаживает вокруг). On ma powoda (у него есть повода). On poszukiwa (он разыскивает). Dziwne (странно). On zabija pani i potem inne (он убивает пани и потом другие), mrowie osoby (множество люди), poszukiwa takoż (а также разыскивает). Potem znalazywa i wie (потом нахождает и знает; znaleźć/znajduje – находить/находит), kto on jest (кто он такой). Dla jakiego powoda on pragnie pani śmierć (для какого повода он желает пани смерть)?

Zareagowałyśmy dość gwałtownie wszystkie trzy. Zosia pedagogicznie, a my obie z Alicją w obawie, że Paweł przedwcześnie zdradzi Ewę. Paweł poczuł się urażony, w czym miał trochę racji, porzucił towarzystwo i udał się do ogrodu.

Pan Muldgaard wrócił do gnębiącego go tematu.

– Morderca pragnie pani życie pozbawić – rzekł. – On chadza wkoło. On ma powoda. On poszukiwa. Dziwne. On zabija pani i potem inne, mrowie osoby, poszukiwa takoż. Potem znalazywa i wie, kto on jest. Dla jakiego powoda on pragnie pani śmierć?

Wypowiedź pana Muldgaarda brzmiała dziwnie (высказывания пана Мульгора звучали странно), ale rozsądnie (но рассудительно). Wiedziałyśmy (мы знали), że morderca panicznie boi się listu Edka (что убийца панически боится письма Эдека) i usiłuje go znaleźć (и пытается его найти). równocześnie jednak usiłuje zabić Alicję (одновременно = к тому же, старается убить Алицию). Gdzie sens zatem i gdzie logika (поэтому где /тут/ смысл и где логика)? Po jej śmierci wkroczy tu przecież rodzina razem z policją (ведь после ее смерти сюда войдет = тут окажутся родственники вместе с полицией), wszystko zostanie przewrócone do góry nogami (все окажется перевернуто вверх ногами), list Edka wreszcie się znajdzie (письмо Эдека наконец-то найдется) i groźba nie przestanie wisieć mu na głową (и угроза не перестанет висеть/нависать над его головой). Na rozum rzecz biorąc (рассуждая разумно; rozum – разум), należałoby ją zabić dokładnie w chwili (ее следовало бы убить точно = как раз в тот момент), kiedy znalazłszy zaginioną korespondencję (когда, найдя пропавшую корреспонденцию), będzie ją trzymała w ręku (она будет держать ее в руке). Ewentualnie może nawet czytać (или она может даже читать). wówczas trzasnąć ją w ciemię (тогда треснуть ее по темечку), wydrzeć kompromitujący dokument (выхватить компрометирующий документ) i pryskać (и удирать) … Owszem, to miałoby sens (это, конечно, имело бы смысл). Ale tak (но так) …? Albo ten list napisany był szyfrem (или это письмо было написано шифром) zrozumiałym tylko dla niej (понятным только ей), albo ona rzeczywiście coś wie (или она, действительно, что-то знает). Może nawet nie zdawać sobie z tego sprawy (она может даже сама не подозревать об этом: «не давать себе в этом отчета») …

Wypowiedź pana Muldgaarda brzmiała dziwnie, ale rozsądnie. Wiedziałyśmy, że morderca panicznie boi się listu Edka i usiłuje go znaleźć. równocześnie jednak usiłuje zabić Alicję. Gdzie sens zatem i gdzie logika? Po jej śmierci wkroczy tu przecież rodzina razem z policją, wszystko zostanie przewrócone do góry nogami, list Edka wreszcie się znajdzie i groźba nie przestanie wisieć mu na głową. Na rozum rzecz biorąc, należałoby ją zabić dokładnie w chwili, kiedy znalazłszy zaginioną korespondencję, będzie ją trzymała w ręku. Ewentualnie może nawet czytać. wówczas trzasnąć ją w ciemię, wydrzeć kompromitujący dokument i pryskać… Owszem, to miałoby sens. Ale tak…? Albo ten list napisany był szyfrem zrozumiałym tylko dla niej, albo ona rzeczywiście coś wie. Może nawet nie zdawać sobie z tego sprawy…

Przyjrzałam się jej nie mniej podejrzliwie (я посмотрела на нее с не меньшим подозрением) niż pan Muldgaard (чем пан Мульгор).

– Nie wiem (не знаю), czy nie powinnaś opowiedzieć nam szczegółowo (не стоит ли тебе рассказать нам подробно) wszystkich wydarzeń (обо всех происшествиях), jakich świadkiem byłaś na przestrzeni ostatnich pięciu lat (свидетелем которых ты была на протяжении последних пяти лет) – powiedziałam w zadumie (сказала я задумчиво). – Coś tam mogło być (что-то там могло быть).

– Teraz zaraz (прямо сейчас)? – spytała Alicja jadowicie (ехидно спросила Алиция). – Ze szczegółami (с подробностями)?

– Dlaczego nie (а почему нет)? Mamy wyjątkowo spokojny wieczór (мы имеем = у нас исключительно спокойный вечер). Nikt nie został zabity (никого не убили), gości nie ma (гостей нет), Bobuś i Biała Glista cicho siedzą (Бобусь и Белая Глиста сидят тихо) …

Zosia i pan Muldgaard równocześnie okazali nagły niepokój (Зося и пан Мульгор одновременно проявили внезапное беспокойство).

– Przepraszam (простите)? – powiedział pan Muldgaard (сказал пан Мульгор), jakby nieco zaskoczony (как бы слегка удивленный). – Biała (Белая) … co (что)?

– Właśnie (ах, да) – powiedziała z ożywieniem Zosia (оживленно сказала Зося). – Jakoś długo cicho siedzą (как-то долго они сидят тихо). Czy przypadkiem (а они, случаем) …? Czy im się coś (с ними что-нибудь) …

Przyjrzałam się jej nie mniej podejrzliwie niż pan Muldgaard.

– Nie wiem, czy nie powinnaś opowiedzieć nam szczegółowo wszystkich wydarzeń, jakich świadkiem byłaś na przestrzeni ostatnich pięciu lat – powiedziałam w zadumie. – Coś tam mogło być.

– Teraz zaraz? – spytała Alicja jadowicie. – Ze szczegółami?

– Dlaczego nie? Mamy wyjątkowo spokojny wieczór. Nikt nie został zabity, gości nie ma, Bobuś i Biała Glista cicho siedzą…

Zosia i pan Muldgaard równocześnie okazali nagły niepokój.

– Przepraszam? – powiedział pan Muldgaard, jakby nieco zaskoczony. – Biała… co?

– Właśnie – powiedziała z ożywieniem Zosia. – Jakoś długo cicho siedzą. Czy przypadkiem…? Czy im się coś…

Wszystkie trzy zerwałyśmy się z miejsc (мы все три = втроем сорвались = соскочили с мест), taktownie siląc się ukryć nadzieję (тактично стараясь скрыть надежду), a wyeksponować niepokój i troskę (а изобразить беспокойство и заботу). Pan Muldgaard zerwał się również (пан Мульгор также сорвался = вскочил). Wszyscy czworo runęliśmy na drzwi pokoju (все вчетвером мы бросились к дверям комнаты), przy czym pan Muldgaard runął wbrew woli (при чем пан Мульгор бросился помимо /своей/ воли), pchnięty gwałtownie przez Zosię (потому что его внезапно = неожиданно толкнула Зося), która nie spodziewała się (которая не ожидала), że on też się zerwie (что он тоже сорвется). Bez uprzedzenia (без предупреждения), bez pukania (без стука), z hurgotem i zgrzytem (с грохотом и скрежетом), przesunęła się szarpnięta gwałtownie szklana tafla (резким движением сдвинулся лист стекла; szrapnąć – дернуть), za nią drugie, drewniane skrzydło (за ним вторая, деревянная створка) …

– O, najmocniej was przepraszam (о, извините, пожалуйста) – powiedziała z niejakim zakłopotaniem Alicja (сказала с некоторым смущением Алиция), starając się wycofać pośpiesznie (стараясь поскорее удалиться) i wypychając tyłem skotłowaną na nią grupę (и задом выталкивая наскочившую на нее группу; skotłować – перемешать, перепутать).

Wszystkie trzy zerwałyśmy się z miejsc, taktownie siląc się ukryć nadzieję, a wyeksponować niepokój i troskę. Pan Muldgaard zerwał się również. Wszyscy czworo runęliśmy na drzwi pokoju, przy czym pan Muldgaard runął wbrew woli, pchnięty gwałtownie przez Zosię, która nie spodziewała się, że on też się zerwie. Bez uprzedzenia, bez pukania, z hurgotem i zgrzytem, przesunęła się szarpnięta gwałtownie szklana tafla, za nią drugie, drewniane skrzydło…

– O, najmocniej was przepraszam – powiedziała z niejakim zakłopotaniem Alicja, starając się wycofać pośpiesznie i wypychając tyłem skotłowaną na nią grupę.

Bobuś i Biała Glista nic nie powiedzieli zapewne dlatego (Бобусь и Белая Глиста ничего не сказали, наверное, потому), że zabrakło im głosu (что им не хватило голоса = они потеряли дар речи). Samą by mnie zatchnęło (я бы и сама опешила), gdyby mi się znienacka wwaliły do pokoju cztery osoby różnej płci (если бы ко мне в комнату внезапно ввалились четыре человека = четверо разного пола) w jednej z najbardziej po temu niestosownych chwil w życiu (в один из наиболее неподходящих для этого моментов в жизни) …

– Cholera (холера) – powiedziała nieco stropiona Alicja (сказала слегка растерявшаяся Алиция).

– Wygląda na to (похоже на то), że chyba raczej nic im nie jest (что, кажется, с ними все-таки ничего не случилось) – powiedziała niepewnie Zosia, wzdychając (неуверенно сказала Зося, вздыхая).

– Raczej nic (наверное, нет) – przyświadczyłam (подтвердила я). – Jest nadzieja (есть надежда), że dopiero im będzie (что только будет = это у них еще впереди) …

Bobuś i Biała Glista nic nie powiedzieli zapewne dlatego, że zabrakło im głosu. Samą by mnie zatchnęło, gdyby mi się znienacka wwaliły do pokoju cztery osoby różnej płci w jednej z najbardziej po temu niestosownych chwil w życiu…

– Cholera – powiedziała nieco stropiona Alicja.

– Wygląda na to, że chyba raczej nic im nie jest – powiedziała niepewnie Zosia, wzdychając.

– Raczej nic – przyświadczyłam. – Jest nadzieja, że dopiero im będzie…

– Przepraszam (простите) – powiedział pan Muldgaard (сказал пан Мульгор), wyglądający na mocno spłoszonego (выглядевший сильно встревоженным). – Pani była mówi co (пани была говорит что)? Biała co (Белая что)?

– Biała Glista (Белая Глиста) – wyjaśniła z uprzejmym roztargnieniem Alicja (пояснила с вежливой рассеянностью Алиция). – Ta dama tak się nazywa (эту даму так зовут).

– A (а) …! – rzekł pan Muldgaard (сказал пан Мульгор) i zamilkł na chwilę (и на минуту умолк). Po czym dodał (после чего добавил): – A zatem (итак) …

Nie dokończył (он не закончил), bo z ogrodu dobiegł nagle jakiś trzask (потому что из сада внезапно донесся какой-то треск) i przeraźliwy krzyk (и ужасный крик). Poderwało nas ponownie (мы снова вскочили).

– Przepraszam – powiedział pan Muldgaard, wyglądający na mocno spłoszonego. – Pani była mówi co? Biała co?

– Biała Glista – wyjaśniła z uprzejmym roztargnieniem Alicja. – Ta dama tak się nazywa.

– A…! – rzekł pan Muldgaard i zamilkł na chwilę. Po czym dodał: – A zatem…

Nie dokończył, bo z ogrodu dobiegł nagle jakiś trzask i przeraźliwy krzyk. Poderwało nas ponownie.

– Paweł (Павел) …!!! – krzyknęła Zosia strasznym głosem (крикнула Зося страшным голосом). Drzwi na taras na szczęście były otwarte (к счастью, дверь на террасу была открыта). Gdyby nie to (если бы не это), zapewne wyrwalibyśmy je z zawiasów (мы точно вырвали бы ее с шарниров). W dole (внизу), pod częściowo rozkopanym większym grobowcem (под частично раскопанным большим надгробьем), w pobliżu wejścia do atelier (близко от входа в ателье), coś się miotało (что-то металось).

– Światło (свет) …! – krzyknęła Alicja rozdzierająco (душераздирающе крикнула Алиция). Pan Muldgaard wyszarpnął z kieszeni (пан Мульгор выхватил из кармана) latarkę elektryczną (электрический фонарик). Blask potężnego reflektora (блеск мощного прожектора) padł na Pawła pozbawionego nogi (упал на Павла, лишенного ноги), szarpiącego się jakoś dziwnie blisko ziemi (как-то странно мечущегося близко/возле земли). Zosia rzuciła się ku niemu (Зося бросилась к нему) z rozpaczliwym jękiem (с отчаянными воплями).

– Nie wchodź na to (не входи = не наступай на это)!!! – wrzasnął Paweł (гаркнул Павел). – O rany Boga, spodnie mi się podrą (о, Боже, мои брюки порвутся)!!!

– Paweł…!!! – krzyknęła Zosia strasznym głosem. Drzwi na taras na szczęście były otwarte. Gdyby nie to, zapewne wyrwalibyśmy je z zawiasów. W dole, pod częściowo rozkopanym większym grobowcem, w pobliżu wejścia do atelier, coś się miotało.

– Światło…! – krzyknęła Alicja rozdzierająco. Pan Muldgaard wyszarpnął z kieszeni latarkę elektryczną. Blask potężnego reflektora padł na Pawła pozbawionego nogi, szarpiącego się jakoś dziwnie blisko ziemi. Zosia rzuciła się ku niemu z rozpaczliwym jękiem.

– Nie wchodź na to!!! – wrzasnął Paweł. – O rany Boga, spodnie mi się podrą!!!

Zatrzymaliśmy się w ostatniej chwili (мы остановились = притормозили в последний момент), żeby nie wpaść na niego (чтобы не наскочить на него) i na to coś, co się pod nim załamało (и на то нечто, что под ним проломилось). Paweł tkwił jedną nogą w głębokiej dziurze (Павел одной ногой торчал в огромной дыре), przykrytej deskami (прикрытой досками), które, połamane, sterczały wokół (которые, поломавшись, торчали вокруг). Pod drugą nogą łamała mu się reszta (под второй ногой ломались остальные). Z największym trudem (с огромным трудом) w świetle imponującej latarki pana Muldgaarda (при свете внушительного фонарика пана Мульгора) pomogliśmy mu wydobyć się z pułapki (мы помогли ему выбраться из ловушки) bez większych uszkodzeń garderoby (без особого ущерба для его гардероба).

Zatrzymaliśmy się w ostatniej chwili, żeby nie wpaść na niego i na to coś, co się pod nim załamało. Paweł tkwił jedną nogą w głębokiej dziurze, przykrytej deskami, które, połamane, sterczały wokół. Pod drugą nogą łamała mu się reszta. Z największym trudem w świetle imponującej latarki pana Muldgaarda pomogliśmy mu wydobyć się z pułapki bez większych uszkodzeń garderoby.

– Po diabła tam wlazłeś (какого черта ты туда залез)? – spytała z niezadowoleniem Alicja (недовольно спросила Алиция). – Masz cały ogród (у тебя = в твоем распоряжении целый сад) i musiałeś włazić właśnie tu (а тебе надо было залезть именно сюда)?

– Czy to miała być ta pułapka (это и была эта ловушка)? – spytała okropnie zdenerwowana Zosia (спросила ужасно расстроенная Зося; zdenerwowany – взволнованный, расстроенный).

– Morderca azali wykonywał jamę (убийца ужели исполнил яму)? – spytał z zainteresowaniem pan Muldgaard (с интересом спросил пан Мульгор).

– Nie (нет) – powiedział Paweł (сказал Павел). – Morderca był tam (убийца был там). Chciałem się tu zaczaić (я хотел тут устроить засаду).

– Na co (на кого)?

– Na mordercę (на убийцу)! Był w ogrodzie (он был в саду) i tu się skradał, do okna (и подкрадывался сюда, к окну). Uciekł (он убежал)!!!

– Gdzie uciekł (куда убежал)?

– Tam, przez dziurę (туда, через/сквозь дыру) …

– Po diabła tam wlazłeś? – spytała z niezadowoleniem Alicja. – Masz cały ogród i musiałeś włazić właśnie tu?

– Czy to miała być ta pułapka? – spytała okropnie zdenerwowana Zosia.

– Morderca azali wykonywał jamę? – spytał z zainteresowaniem pan Muldgaard.

– Nie – powiedział Paweł. – Morderca był tam. Chciałem się tu zaczaić.

– Na co?

– Na mordercę! Był w ogrodzie i tu się skradał, do okna. Uciekł!!!

– Gdzie uciekł?

– Tam, przez dziurę…

Nie wdając się w dalsze konwersacje (не вдаваясь в дальнейшие разговоры), wszyscy razem (все вместе), potykając się w ciemności (спотыкаясь в потемках), popędziliśmy do dziury w żywopłocie (помчались к дыре в живой изгороди). Gałęzie śliwy złapały za włosy najpierw mnie (ветви сливы поймали за волосы сперва меня), a potem Zosię (а потом Зосю). Zgięci wpół (согнувшись пополам), kolejno wypadliśmy spod konara drzewa na ulicę (мы поочередно вывалились из-под толстых ветвей дерева на улицу). Latarka pana Muldgaarda rzucała dzikie błyski (фонарик пана Мульгора бросал дикие отблески) na wszystkie strony (во все стороны) zależnie od pozycji (в зависимости от позиции = от положения), jaką zajmował w galopie (которую он занимал = в которой он находился в галопе). Na ulicy było nieco widniej (на улице видимость была получше), bo świeciła z daleka latarnia (так как вдалеке светил фонарь).

Nie wdając się w dalsze konwersacje, wszyscy razem, potykając się w ciemności, popędziliśmy do dziury w żywopłocie. Gałęzie śliwy złapały za włosy najpierw mnie, a potem Zosię. Zgięci wpół, kolejno wypadliśmy spod konara drzewa na ulicę. Latarka pana Muldgaarda rzucała dzikie błyski na wszystkie strony zależnie od pozycji, jaką zajmował w galopie. Na ulicy było nieco widniej, bo świeciła z daleka latarnia.


    Ваша оценка произведения:

Популярные книги за неделю