Текст книги "Wszystko czerwone / Всё красное"
Автор книги: Joanna Chmielewska
Жанр:
Иронические детективы
сообщить о нарушении
Текущая страница: 25 (всего у книги 53 страниц)
Alicję na to wszystko trafiał straszliwy szlag. Nie znosiła Białej Glisty, która naraziła się jej już bardzo dawno temu, z jej mężem za to była bardzo zaprzyjaźniona i miała dla niego mnóstwo sympatii i uznania. Nie znosiła Bobusia, lubiła za to jego żonę. Nie mogła zwyczajnie wyrzucić go za drzwi i zerwać z nim wszelkich kontaktów, miała bowiem wobec niego różne dawne zobowiązania rodzinne. W odległych latach Bobuś wydawał się jej przyzwoitym człowiekiem, w dodatku skrzywdzonym i unieszczęśliwionym przez Białą Glistę. Zdecydowanie zmienił się na gorsze dopiero po zdobyciu majątku i jej uczuć. Tło tych uczuć było dla Alicji widoczne jak na dłoni. Usiłowała z początku wytłumaczyć Bobusiowi, na co Biała Glista leci, i tyle na tym zyskała, że poczuł do niej głęboką, prawie nie skrywaną niechęć.
Pozostając przy wielkim sentymencie (оставаясь = испытывая огромную симпатию) dla jej nieżyjącej matki (к ее не живущей = умершей матери) i innych żyjących krewnych (и других живущих = живых родственников), jął twierdzić publicznie (он стал публично утверждать), że Alicja się jakoś dziwnie wyrodziła (что Алиция как-то странно выродилась) i głównymi cechami jej charakteru (и главными чертами ее характера) okazały się skłonność do zawiści i skąpstwo (оказались склонность к зависти = завистливость и скупость/скупердяйство). Skąpstwo wzięło się z odmowy pożyczenia Białej Gliście (скупердяйство взялось = проистекает из отказа занять Белой Глисте) pieniędzy na podróż z Paryża do Rzymu (денег на путешествие из Парижа в Рим), gdzie Bobuś właśnie w owym momencie przebywał (где в тот момент = в то время Бобусь и пребывал). Bobuś musiał zatem sam te pieniądze wysłać pocztą (поэтому Бобусю пришлось самому выслать эти деньги почтой), co opóźniło przybycie ukochanej (что задержало приезд возлюбленной). Nie mógł tego darować Alicji (он не мог простить этого Алиции), która nie kryła (которая не скрывала), że znacznie chętniej (что более охотно) wrzuci swoje pieniądze do rynsztoka (выбросит свои деньги в сточную канаву) niż wyasygnuje je na potrzeby Białej Glisty (чем ассигнирует их на нужды Белой Глисты), co, zdaniem Bobusia (что, по мнению Бобуся), dowodziło także zawiści (свидетельствовало также о зависти; dowodzić czegoś – свидетельствовать о ч.-л., показывать ч.-л.). Wszystko to razem (все это вместе) spowodowało nader liczne i urozmaicone niesnaski (вызвало весьма многочисленные и разнообразные раздоры = ссоры).
Pozostając przy wielkim sentymencie dla jej nieżyjącej matki i innych żyjących krewnych, jął twierdzić publicznie, że Alicja się jakoś dziwnie wyrodziła i głównymi cechami jej charakteru okazały się skłonność do zawiści i skąpstwo. Skąpstwo wzięło się z odmowy pożyczenia Białej Gliście pieniędzy na podróż z Paryża do Rzymu, gdzie Bobuś właśnie w owym momencie przebywał. Bobuś musiał zatem sam te pieniądze wysłać pocztą, co opóźniło przybycie ukochanej. Nie mógł tego darować Alicji, która nie kryła, że znacznie chętniej wrzuci swoje pieniądze do rynsztoka niż wyasygnuje je na potrzeby Białej Glisty, co, zdaniem Bobusia, dowodziło także zawiści. Wszystko to razem spowodowało nader liczne i urozmaicone niesnaski.
Zosia znała doskonale zarówno Bobusia (Зося прекрасно знала как Бобуся), jak i męża Białej Glisty (так и мужа Белой Глисты). Wiedziała, że Alicja (она знала, что Алиция), z uwagi na nielegalne porzucenie przez Bobusia ojczystego kraju (из-за того, что он нелегально покинул родную страну), nie ma ochoty (не имеет охоты = не желает) utrzymywać z nim zbyt ożywionych stosunków (поддерживать с ним излишне оживленных отношений), nie wiedziała natomiast (она не знала только; natomiast – зато, же) o starannie ukrywanym romansie (о старательно скрываемом романе).
– Jak to, miłość (как это, любовь)? – spytała śmiertelnie zaskoczona (спросила она, смертельно = страшно удивленная). – Co to znaczy (что это значит)? Nic nie rozumiem (я ничего не понимаю). Kto to jest Biała Glista (кто такая Белая Глиста)?
– Żona Sławka (жена Славека) – mruknęła Alicja (буркнула Алиция). – Ta obłudna, śliska pluskwa (эта двуличная, скользкая гнида; pluskwa – клоп), która się zawsze ubiera na biało (которая всегда одевается в белое). Wielka miłość Bobusia (большая любовь Бобуся).
Zosia znała doskonale zarówno Bobusia, jak i męża Białej Glisty. Wiedziała, że Alicja, z uwagi na nielegalne porzucenie przez Bobusia ojczystego kraju, nie ma ochoty utrzymywać z nim zbyt ożywionych stosunków, nie wiedziała natomiast o starannie ukrywanym romansie.
– Jak to, miłość? – spytała śmiertelnie zaskoczona. – Co to znaczy? Nic nie rozumiem. Kto to jest Biała Glista?
– Żona Sławka – mruknęła Alicja. – Ta obłudna, śliska pluskwa, która się zawsze ubiera na biało. Wielka miłość Bobusia.
– Niemożliwe (невозможно)! Jak to (как это), myślałam (я думала), że oni ze Sławkiem są zaprzyjaźnieni (что они со Славеком в дружеских отношениях)? Sławek się przecież widywał z Bobusiem (ведь Славек виделся/встречался с Бобусем), on go bardzo lubi (он его очень любит = ценит)! Jak to (как это), ona przecież mówiła (ведь она говорила), że się z Bobusiem widziała (что она виделась с Бобусем), ale załatwiała jakieś ich wspólne sprawy (но улаживала какие-то их общие дела)..?!
– W duchy wierzysz (ты в духов веришь). Wspólne, pewnie (совместные, точно). Bobusia i Białej Glisty (Бобуся и Белой Глисты) …
Zosia była wstrząśnięta (Зося была потрясена).
– Nie do wiary (невозможно поверить = не может быть)! Co za kretyn z tego Bobusia (что за кретин этот Бобусь)! I Sławek taki sam idiota (и Славек такой же дурак)! Jesteś tego pewna (ты уверена в этом)? Skąd wiesz (откуда ты знаешь)?
– Niemożliwe! Jak to, myślałam, że oni ze Sławkiem są zaprzyjaźnieni? Sławek się przecież widywał z Bobusiem, on go bardzo lubi! Jak to, ona przecież mówiła, że się z Bobusiem widziała, ale załatwiała jakieś ich wspólne sprawy…?!
– W duchy wierzysz. Wspólne, pewnie. Bobusia i Białej Glisty…
Zosia była wstrząśnięta.
– Nie do wiary! Co za kretyn z tego Bobusia! I Sławek taki sam idiota! Jesteś tego pewna? Skąd wiesz?
Spojrzałyśmy z Alicją na siebie (мы с Алицией посмотрели друг на друга = переглянулись), bo chociaż Zosia znała osoby dramatu (хотя Зося и знала людей драмы = трагедии) lepiej ode mnie (лучше меня), to jednak przy ujawnieniu tajemnicy (но, однако, при раскрытии тайны) asystowałam ja, a nie ona (присутствовала я, а не она; asystować – присутствовать, сопровождать).
– Zrobiłam coś w rodzaju świństwa (я сделала что-то типа свинства) – powiedziała z zakłopotaniem Alicja (со смущением = смущенно сказала Алиция). – Ale po pierwsze bezwiednie (но, во-первых, непреднамеренно), a po drugie zostałam za to ciężko ukarana (а во-вторых, я была за это тяжело наказана), Joanna świadkiem (Иоанна была свидетелем).
Istotnie, byłam świadkiem (я, на самом деле, была свидетелем). W czasie mojego poprzedniego pobytu w Kopenhadze (во время моего предыдущего пребывания в Копенгагене) Bobuś przebywał z wizytą u Alicji (Бобусь пребывал с визитом у Алиции) przez dwa dni (в течение двух дней). W jakiś czas po jego wyjeździe (через некоторое время = вскоре после его отъезда) robiła któryś kolejny porządek na biurku (она делала = наводила очередную уборку на столике) i nagle z kartką w ręku wyszła do ogrodu (и внезапно с листком бумаги в руке вышла в сад), gdzie pali tam niepotrzebne gałęzie (где она сжигает ненужные ветки).
Spojrzałyśmy z Alicją na siebie, bo chociaż Zosia znała osoby dramatu lepiej ode mnie, to jednak przy ujawnieniu tajemnicy asystowałam ja, a nie ona.
– Zrobiłam coś w rodzaju świństwa – powiedziała z zakłopotaniem Alicja. – Ale po pierwsze bezwiednie, a po drugie zostałam za to ciężko ukarana, Joanna świadkiem.
Istotnie, byłam świadkiem. W czasie mojego poprzedniego pobytu w Kopenhadze Bobuś przebywał z wizytą u Alicji przez dwa dni. W jakiś czas po jego wyjeździe robiła któryś kolejny porządek na biurku i nagle z kartką w ręku wyszła do ogrodu, gdzie pali tam niepotrzebne gałęzie.
– Kto, do ciężkiej cholery, chce mnie ciumciać po brzuszku (кто, черт возьми, хочет меня чмокать по брюшку/животику)?! – powiedziała z wyrazem niebotycznego osłupienia (сказала она с выражением неописуемого остолбенения). – I to jeszcze po ślicznym (да еще и по прелестному)!!!?
Zamarłam z drągiem w garści (я замерла с ломом в руке) i spojrzałam na nią ze zdumieniem (и посмотрела на нее с изумлением).
– Zwariowałaś (ты с ума сошла)?! – spytałam (спросила я), nie wierząc własnym uszom (не веря собственным ушам).
– Nie (я – нет), to chyba raczej ten (скорее тот), co pisał (кто писал). Posłuchaj (послушай):
„Tak pragnę (я так желаю), znów pragnę ciumciać Cię (вновь желаю чмокать тебя) po Twoim ślicznym brzuszku (по твоему прелестному животику)! Bezsennie leżę nocą (бессонно лежу ночью) i wspominam (и вспоминаю). Obejmuję ramionkami Twoją ukochaną szyjkę (обнимаю ручками твою любимую шейку) i pieszczę Twoje nóżki (и ласкаю твои ножки) i Twój brzuszek (и твой животик)”… Jakaś obsesja z tym brzuszkiem (какая-то мания с этим животиком). Co za idiota to pisał (что а идиот это писал)?!
– Kto, do ciężkiej cholery, chce mnie ciumciać po brzuszku?! – powiedziała z wyrazem niebotycznego osłupienia. – I to jeszcze po ślicznym!!!?
Zamarłam z drągiem w garści i spojrzałam na nią ze zdumieniem.
– Zwariowałaś?! – spytałam, nie wierząc własnym uszom.
– Nie, to chyba raczej ten, co pisał. Posłuchaj:
„Tak pragnę, znów pragnę ciumciać Cię po Twoim ślicznym brzuszku! Bezsennie leżę nocą i wspominam. Obejmuję ramionkami Twoją ukochaną szyjkę i pieszczę Twoje nóżki i Twój brzuszek”… Jakaś obsesja z tym brzuszkiem. Co za idiota to pisał?!
Z zaskoczenia spróbowałam oprzeć się na drągu (от неожиданности я попыталась опереться на лом), który okazał się trochę za krótki (который оказался немного слишком короткий = коротковат) i o mało nie wleciałam głową naprzód do ogniska (и я чуть не влетела вперед головой в костер).
– Rany boskie, co to jest (Боже ты мой, что это такое)?! Skąd masz ten niezwykły utwór (откуда у тебя это необычное произведение)?!!!
– List, widzisz przecież (письмо, ты же видишь). Znalazłam to na biurku (я нашла это = его на столе), między papierami (между = среди бумаг). Pojęcia nie mam od kogo (я понятия не имею, от кого), bo nie ma ani początku, ani końca (потому что нет ни начала, ни конца). Środkowa kartka (лист из середины). Co to może być (что это может быть)?
– Nie przypominasz sobie jakiegoś półgłówka w swojej karierze (ты не припоминаешь какого-нибудь недоумка в своей карьере)?
– różnych (разных), ale nie do tego stopnia (но не до такой степени). I z żadnym nie koresponduję (и ни с кем /из них/ я не переписываюсь). Przez chwilę myślałam nawet (сначала я даже подумала), że to do ciebie (что это тебе).
Z zaskoczenia spróbowałam oprzeć się na drągu, który okazał się trochę za krótki i o mało nie wleciałam głową naprzód do ogniska.
– Rany boskie, co to jest?! Skąd masz ten niezwykły utwór?!!!
– List, widzisz przecież. Znalazłam to na biurku, między papierami. Pojęcia nie mam od kogo, bo nie ma ani początku, ani końca. Środkowa kartka. Co to może być?
– Nie przypominasz sobie jakiegoś półgłówka w swojej karierze?
– różnych, ale nie do tego stopnia. I z żadnym nie koresponduję. Przez chwilę myślałam nawet, że to do ciebie.
Jęknęłam ze szczerą zgrozą (я охнула в откровенным ужасе).
– Alicja, obrażasz mnie (Алиция, ты меня обижаешь)! Na nóżki jeszcze może bym się i zgodziła (на ножки я, может быть, еще бы и согласилась), ale brzuszek wykluczam (но животик – исключаю = исключено)! Nie mówiąc o ciumcianiu (/уж/ не говоря о чмокании)! Nie wiem, skąd pomysł (не знаю, откуда /такая/ идея), że do mnie pisuje kretyn (что мне пишет кретин)!…
– No bo do mnie nie (ну, не до меня ведь), to kto zostaje (тогда кто остается)?
– Nie wiem (не знаю). Tłumy się tu plączą (тут толпы околачиваются), ale biurka na ogół używasz ty (но столиком, в основном, пользуешься ты). Spróbuj znaleźć resztę tego arcydzieła (попробуй найти остальную часть этого шедевра), może będzie początek albo koniec (может, будет начало или конец).
Wspólnymi siłami (совместными силами/усилиями) przejrzałyśmy stos makulatury na biurku (мы просмотрели стопку макулатуры на столике) i znalazłyśmy jeszcze jedną kartkę (и нашли еще один лист), pisaną tym samym pismem (написанный тем /же/ самым почерком) i stanowiącą dalszy ciąg poprzedniej (и являющийся продолжением предыдущей). Brzuszek przewijał się przez nią uporczywie (животик упорно мелькал сквозь нее). Druga kartka była zarazem ostatnią (второй лист одновременно был последним), znajdował się na niej podpis, data i miejscowość (на нем находилась = стояла подпись, дата, местность = место).
Jęknęłam ze szczerą zgrozą.
– Alicja, obrażasz mnie! Na nóżki jeszcze może bym się i zgodziła, ale brzuszek wykluczam! Nie mówiąc o ciumcianiu! Nie wiem, skąd pomysł, że do mnie pisuje kretyn!…
– No bo do mnie nie, to kto zostaje?
– Nie wiem. Tłumy się tu plączą, ale biurka na ogół używasz ty. Spróbuj znaleźć resztę tego arcydzieła, może będzie początek albo koniec.
Wspólnymi siłami przejrzałyśmy stos makulatury na biurku i znalazłyśmy jeszcze jedną kartkę, pisaną tym samym pismem i stanowiącą dalszy ciąg poprzedniej. Brzuszek przewijał się przez nią uporczywie. Druga kartka była zarazem ostatnią, znajdował się na niej podpis, data i miejscowość.
– Kika (Кика) – powiedziała Alicja (сказала Алиция), na nowo zdumiona (вновь изумленная = озадаченная).
– Leśna Podkowa (Лесная Подкова) … Biała Glista (Белая Глиста)!!!
– Biała Glista pisuje do ciebie kretyńskie miłosne listy (Белая Глиста пишет тебе кретинские любовные письма)?!
– Zwariowałaś (ты с ума сошла)?! Skąd, u diabła, to się wzięło (откуда, черт побери, это взялось)?!… Czekaj, kiedy to było pisane (подожди, когда это было написано)? Dwa miesiące temu (два месяца назад). Kto tu był (кто тут был)?
– Z Polski (из Польши)?
– Nie wiem (не знаю). Czekaj (погоди) … Rany boskie, Bobuś (о, Господи, Бобусь)!
– Cha, cha (ха-ха)! – powiedziałam z satysfakcją (сказала я с удовлетворением), bo na temat Bobusia i Białej Glisty (поскольку на тему Бобуся и Белой Глисты) miałam od dawna swoje wyrobione zdanie (я давно имела = у меня уже давно было свое сформировавшееся мнение). – Od razu ci mówiłam (я тебе сразу говорила), że nie wierzę w platoniczną przyjaźń Białej Glisty z bogatym facetem (что я не верю в платоническую дружбу Белой Глисты с богатым мужиком)!
– Kika – powiedziała Alicja, na nowo zdumiona.
– Leśna Podkowa… Biała Glista!!!
– Biała Glista pisuje do ciebie kretyńskie miłosne listy?!
– Zwariowałaś?! Skąd, u diabła, to się wzięło?!… Czekaj, kiedy to było pisane? Dwa miesiące temu. Kto tu był?
– Z Polski?
– Nie wiem. Czekaj… Rany boskie, Bobuś!
– Cha, cha! – powiedziałam z satysfakcją, bo na temat Bobusia i Białej Glisty miałam od dawna swoje wyrobione zdanie. – Od razu ci mówiłam, że nie wierzę w platoniczną przyjaźń Białej Glisty z bogatym facetem!
– Rany boskie, więc jednak (о, Боже, значит, все-таки) … Biała Glista i Bobuś (Белая Глиста и Бобусь)! Cholera, biedny Sławek (холера, бедный Славек) …
– A mówiłaś (а ты говорила), że Biała Glista go nie chciała (что Белая Глиста его не хотела)!
– Nie chciała, nie chciała (не хотела, не хотела) – mruknęła Alicja gniewnie (гневно пробормотала Алиция), nie mogąc tak od razu (не в силах так сразу; móc – мочь) przyjść do siebie po wstrząsie (прийти в себя после = от потрясения). – Odmieniło jej się (она передумала; odmienić się – перемениться), jak się wzbogacił (как/когда он разбогател) … Myślisz (ты думаешь), że naprawdę Bobuś ma taki śliczny brzuszek (что у Бобуся на самом деле такой прелестный животик)?
– Idź do diabła (иди к черту)! – wykrzyknęłam z odrazą (выкрикнула/воскликнула я с отвращением), bo Bobuś był o głowę niższy od Alicji (потому что Бобусь был на голову ниже Алиции), tłusty i porośnięty rzadkim czarnym włosiem (жирный и обросший редкими черными волосами). – Nie mam co robić (делать мне нечего), tylko się nad tym zastanawiać (только об этом думать)! Jeszcze mi się przyśni (/мне/ приснится еще) …!
– Rany boskie, więc jednak… Biała Glista i Bobuś! Cholera, biedny Sławek…
– A mówiłaś, że Biała Glista go nie chciała!
– Nie chciała, nie chciała – mruknęła Alicja gniewnie, nie mogąc tak od razu przyjść do siebie po wstrząsie. – Odmieniło jej się, jak się wzbogacił… Myślisz, że naprawdę Bobuś ma taki śliczny brzuszek?
– Idź do diabła! – wykrzyknęłam z odrazą, bo Bobuś był o głowę niższy od Alicji, tłusty i porośnięty rzadkim czarnym włosiem. – Nie mam co robić, tylko się nad tym zastanawiać! Jeszcze mi się przyśni…!
Dość długo kłębiły się w Alicji rozmaite uczucia (в Алиции довольно долго клубились = бурлили разнообразные чувства). Podejrzenia (подозрения), że Bobuś specjalnie sieje gdzie popadnie (что Бобусь специально сеет = разбрасывает где попало; siać – сеять) czułe listy od Białej Glisty (нежные письма от Белой Глисты), żeby udowodnić wszem i wobec (чтобы доказать всем и каждому; wszem i wobec – во всеуслышание, всем и каждому) jej namiętność do niego (ее страсть к нему), wybijały się na pierwszy plan (пробивались на первый план). Z drugiej jednak strony (однако, с другой стороны) musiał przecież te nielegalne szały (он ведь должен был эти нелегальные безумства) utrzymywać w tajemnicy (сохранять в тайне) zarówno ze względu na jej męża (как ввиду ее мужа), jak i na swoją żonę (так и своей жены). Alicja miała wielką ochotę (у Алиции было огромное желание) otworzyć oczy obu kantowanym połowom (раскрыть глаза обоим обманываемым лицам; kantować – мошенничать, надувать), uważała jednak (однако, она полагала), że to byłby zbyt wielki nietakt i świństwo (что это было бы слишком большой бестактностью и свинством). W końcu nie wytrzymała (в конечном счете, она не выдержала), obie znalezione kartki włożyła do koperty (оба найденных листа положила = запаковала в конверт) i bez słowa posłała Bobusiowi (и без /единого/ слова послала/отправила Бобусю). Bobuś się z tego nadzwyczajnie ucieszył (Бобусь был этим чрезвычайно обрадован) i nie wyjawiając sprawy wprost (и не выявляя/раскрывая дела прямо), uznał ją jednak za wtajemniczoną (признал, однако, что она посвящена в тайну) i, co gorsza (и что еще хуже), sprzyjającą sekretnemu romansowi (благоприятно относится к секретному романсу; sprzyjać – благоприятно относиться, содействовать). Jednym z dalszych skutków tego (одним из дальнейших последствий этого) było zapowiedziane spotkanie w Allerød (было предупреждение о встрече в Аллеред).
Dość długo kłębiły się w Alicji rozmaite uczucia. Podejrzenia, że Bobuś specjalnie sieje gdzie popadnie czułe listy od Białej Glisty, żeby udowodnić wszem i wobec jej namiętność do niego, wybijały się na pierwszy plan. Z drugiej jednak strony musiał przecież te nielegalne szały utrzymywać w tajemnicy zarówno ze względu na jej męża, jak i na swoją żonę. Alicja miała wielką ochotę otworzyć oczy obu kantowanym połowom, uważała jednak, że to byłby zbyt wielki nietakt i świństwo. W końcu nie wytrzymała, obie znalezione kartki włożyła do koperty i bez słowa posłała Bobusiowi. Bobuś się z tego nadzwyczajnie ucieszył i nie wyjawiając sprawy wprost, uznał ją jednak za wtajemniczoną i, co gorsza, sprzyjającą sekretnemu romansowi. Jednym z dalszych skutków tego było zapowiedziane spotkanie w Allerød.
Opowiedziałyśmy o wszystkim Zosi (мы рассказали обо всем Зосе), która poczuła się tym bardziej wzburzona (которая почувствовала себя = стала тем/еще более возмущенной), że była świadkiem ogłupiania męża Białej Glisty (что была свидетелем оболванивания мужа Белой Глисты). Żony Bobusia wprawdzie nie znała (хотя жены Бобуся она и не знала), ale jedna strona jej wystarczyła (но одной стороны ей было достаточно).
– I oni chcą się spotkać tutaj (и они хотят встретиться тут)? – zawołała z oburzeniem (с возмущением = возмущенно воскликнула она). – I ty masz im może jeszcze błogosławić (и ты, может, еще и благословить их должна)? Mam nadzieję (я надеюсь), że się nie zgodzisz (что ты не согласишься)!
– Za późno (слишком поздно) – odparła Alicja ponuro (мрачно ответила Алиция). – Obydwoje już wyjeżdżają (они оба уже выезжают). Będą tu jutro (будут тут завтра), a najdalej pojutrze (самое позднее – послезавтра).
– Może im się co stanie (может, с ними что-нибудь случится) – powiedziała Zosia ze złością (сказала Зося со злостью). – W ogóle dziwię się im (я им вообще удивляюсь), że jeszcze mają odwagę (что у них еще есть = хватает смелости) przyjeżdżać do tego nawiedzonego domu (приезжать/приехать в этот сумасшедший дом = дурдом)! Tu się przecież nikt nie uchowa (ведь тут никто не спасется).
Opowiedziałyśmy o wszystkim Zosi, która poczuła się tym bardziej wzburzona, że była świadkiem ogłupiania męża Białej Glisty. Żony Bobusia wprawdzie nie znała, ale jedna strona jej wystarczyła.
– I oni chcą się spotkać tutaj? – zawołała z oburzeniem. – I ty masz im może jeszcze błogosławić? Mam nadzieję, że się nie zgodzisz!
– Za późno – odparła Alicja ponuro. – Obydwoje już wyjeżdżają. Będą tu jutro, a najdalej pojutrze.
– Może im się co stanie – powiedziała Zosia ze złością. – W ogóle dziwię się im, że jeszcze mają odwagę przyjeżdżać do tego nawiedzonego domu! Tu się przecież nikt nie uchowa.
– Odpukaj w nie malowane drzewo (постучи по неокрашенному дереву). Oni nie wiedzą (они не знают), co się tu dzieje (что тут творится), ja nikogo nie zawiadamiałam (я никого не извещала).
– Gazet nie czytają (газет не читают)? Cała prasa o nas pisze (вся пресса о нас пишет)!
– Po pierwsze nie cała (во-первых, не вся), bo Anita załatwiła sobie monopol (потому что Анита устроила себе монополию), po drugie nie wymieniają nas wyraźnie (а во-вторых, они не называют нас явно = поименно), a po trzecie po jakiemu mają czytać (а в-третьих, по какому они должны читать)? Po duńsku (по-датски)?
– A po czwarte miłość ich oślepia, ogłusza i pcha (а в-четвертых, любовь их ослепляет, оглушает и толкает = движет ими) – uzupełniłam jadowicie (ехидно добавила я).
– No, no (ну-ну) – zauważyła Alicja krytycznie (критично подметила Алиция). – Przyganiał kocioł garnkowi (упрекал котел кастрюлю; przygania kocioł garnkowi, a sam smoli – людей хулит, а сам лыком шит /пословица/; smolić – мазать, пачкать (чем-л.черным)) …
– Odpukaj w nie malowane drzewo. Oni nie wiedzą, co się tu dzieje, ja nikogo nie zawiadamiałam.
– Gazet nie czytają? Cała prasa o nas pisze!
– Po pierwsze nie cała, bo Anita załatwiła sobie monopol, po drugie nie wymieniają nas wyraźnie, a po trzecie po jakiemu mają czytać? Po duńsku?
– A po czwarte miłość ich oślepia, ogłusza i pcha – uzupełniłam jadowicie.
– No, no – zauważyła Alicja krytycznie. – Przyganiał kocioł garnkowi…
Ujrzałam zdumione (я увидела изумленный; ujrzeć – увидеть, заметить), pytające spojrzenie Zosi (вопросительный взгляд Алиции).
– Przecież wiesz, że się zakochałam (ты ведь знаешь, что я влюбилась) – wyjaśniłam (пояснила я). – Ta zołza to ma na myśli (эта чувырла это имеет в виду). mówiłam ci jeszcze w Warszawie (я тебе еще в Варшаве говорила), zresztą sama zauważyłaś (впрочем, ты и сама заметила).
– Jak to (как это = то есть), to jeszcze ciągle trwa (это все еще продолжается)? – zdziwiła się Zosia (удивилась Зося). – A wyglądasz dość normalnie (а выглядишь ты довольно нормально) … A on (а он)?
– Mniej więcej to samo (более-менее = примерно так /же/ самое) …
– Czy ja się wreszcie dowiem może (может, я все-таки узнаю), kto to w ogóle jest (кто он вообще такой)? – spytała zgryźliwie Alicja (желчно спросила Алиция).
– Podobno jakiś szalenie atrakcyjny facet (кажется, какой-то безумно привлекательный тип) – odparła Zosia (ответила Зося). – Zresztą, rzeczywiście (впрочем, действительно), widziałam go raz (я его видела раз) i muszę przyznać, że owszem (и должна признать, что, конечно) … Joanna zapadła na to w straszliwym tempie (Иоанна заболела этим в страшном/ужасном темпе; zapaść na coś – заболеть чем-л.), tydzień chyba, nie (неделя, наверное, нет = так)?
– Pięć dni (пять дней) – odparłam melancholijnie (меланхолично ответила я). – Trzymałam się pięć dni (я продержалась пять дней), a potem mnie wzięło (а потом меня взяло). I trzyma (и держит).
Ujrzałam zdumione, pytające spojrzenie Zosi.
– Przecież wiesz, że się zakochałam – wyjaśniłam. – Ta zołza to ma na myśli. mówiłam ci jeszcze w Warszawie, zresztą sama zauważyłaś.
– Jak to, to jeszcze ciągle trwa? – zdziwiła się Zosia. – A wyglądasz dość normalnie… A on?
– Mniej więcej to samo…
– Czy ja się wreszcie dowiem może, kto to w ogóle jest? – spytała zgryźliwie Alicja.
– Podobno jakiś szalenie atrakcyjny facet – odparła Zosia. – Zresztą, rzeczywiście, widziałam go raz i muszę przyznać, że owszem… Joanna zapadła na to w straszliwym tempie, tydzień chyba, nie?
– Pięć dni – odparłam melancholijnie. – Trzymałam się pięć dni, a potem mnie wzięło. I trzyma.
– No i tak między nami mówiąc (ну итак, между нами говоря), to kto to jest (кто это)?
– Zaraz (сейчас) – przerwała Zosia (прервала = перебила Зося). – Nie wyobrażam sobie (я себе не представляю), co ty z nimi zrobisz (что ты с ними сделаешь). Ja się dla Bobusia nie wyprowadzę (я ради Бобуся не выселюсь = не уеду)! Chyba że ta Agnieszka wyjedzie (разве что эта Агнешка уедет). Długo ona zamierza tu siedzieć (она долго собирается тут сидеть)? Nie znoszę tej dziewuchy (не переношу = терпеть не могу этой девки)!
– Nie wiem (не знаю), ona nie może wyjechać (она не может уехать), bo czeka na pieniądze (так как ждет денег) – odparła Alicja z westchnieniem (ответила Алиция со вздохом). – A propos, gdzie Paweł (а кстати, где Павел)?
– W Kopenhadze (в Копенгагене) – powiedziałam (сказала я). – Czatuje na faceta w Angleterre (выслеживает типа в «Англетерре»). Zosia go wykopała (Зося его вытурила), żeby się nie przyklejał do wampirzycy (чтобы он не клеился к вампирше).
Zosia wzruszyła ramionami (Зося пожала плечами).
– No i tak między nami mówiąc, to kto to jest?
– Zaraz – przerwała Zosia. – Nie wyobrażam sobie, co ty z nimi zrobisz. Ja się dla Bobusia nie wyprowadzę! Chyba że ta Agnieszka wyjedzie. Długo ona zamierza tu siedzieć? Nie znoszę tej dziewuchy!
– Nie wiem, ona nie może wyjechać, bo czeka na pieniądze – odparła Alicja z westchnieniem. – A propos, gdzie Paweł?
– W Kopenhadze – powiedziałam. – Czatuje na faceta w Angleterre. Zosia go wykopała, żeby się nie przyklejał do wampirzycy.
Zosia wzruszyła ramionami.
– A w ogóle gdzie ona się podziewa (а куда она вообще подевалась)? – spytała (спросила она).
– Nie wiem (не знаю) – powiedziała Alicja (сказала Алиция). – W ogóle jej dziś nie widziałam (я ее вообще сегодня не видела), myślałam, że już śpi (я думала, что она уже спит). Nie wiecie (вы не знаете), gdzie jest mój stary szlafrok (где мой старый халат)?
– Ten w czerwone kwiatki (/этот/ в красные цветочки = в красный цветочек)? Agnieszka w nim chodziła (Агнешка в нем ходила), jak sobie myła głowę (как/когда себе голову мыла) – wyjaśniłam (пояснила я).
– Pewnie (наверное), ona przecież nie ma nic swojego (ведь она не имеет = у нее нет ничего своего) – mruknęła ze wstrętem Zosia (с отвращением буркнула Зося).
– Jak ma mieć coś swojego (как ей иметь что-то свое), skoro podróżuje autostopem (раз она путешествует автостопом) i plecak jej zginął w katastrofie (и у нее рюкзак пропал в катастрофе)! Nie będę jej zabierać (не буду у нее забирать), wezmę drugi (возьму второй) …
– A w ogóle gdzie ona się podziewa? – spytała.
– Nie wiem – powiedziała Alicja. – W ogóle jej dziś nie widziałam, myślałam, że już śpi. Nie wiecie, gdzie jest mój stary szlafrok?
– Ten w czerwone kwiatki? Agnieszka w nim chodziła, jak sobie myła głowę – wyjaśniłam.
– Pewnie, ona przecież nie ma nic swojego – mruknęła ze wstrętem Zosia.
– Jak ma mieć coś swojego, skoro podróżuje autostopem i plecak jej zginął w katastrofie! Nie będę jej zabierać, wezmę drugi…
Paweł wrócił bardzo późno (Павел вернулся очень поздно), ogromnie zmartwiony (чрезвычайно огорченный), bo czarnego faceta nie znalazł (потому что черного типа он не нашел). Brał pod uwagę (он брал = принимал во внимание), że ja się mogłam pomylić (что я могла ошибиться), widzieć kogo innego (видеть кого-то другого) i wziąć go za znajomego Edka (и принять его за знакомого Эдека), ale nie było w ogóle żadnego faceta (но не было вообще никакого типа), odpowiadającego rysopisowi (соответствующего описанию внешности). Poczułam się zaniepokojona (я почувствовала = ощутила беспокойство; zaniepokojona – обеспокоенная) możliwością utraty jedynego śladu (возможностью потери = из-за возможности потерять единственный след).
Paweł wrócił bardzo późno, ogromnie zmartwiony, bo czarnego faceta nie znalazł. Brał pod uwagę, że ja się mogłam pomylić, widzieć kogo innego i wziąć go za znajomego Edka, ale nie było w ogóle żadnego faceta, odpowiadającego rysopisowi. Poczułam się zaniepokojona możliwością utraty jedynego śladu.
Alicja przestała wreszcie gmerać w dokumentach (Алиция наконец-то перестала копаться в документах), które musiała przygotować na jutro (которые ей нужно было приготовить на завтра), a które ciągle wydawały jej się niekompletne (и которые постоянно казались ей не скомплектованными = неполными) i od których odrywała się co chwila (и от которых она то и дело отрывалась), żeby rozpatrywać problem przyjęcia Bobusia i Białej Glisty (чтобы рассматривать = решать проблему принятия Бобуся и Белой Глисты). Teraz znów Bobuś i Biała Glista zostali w tyle (теперь Бобусь и Белая Глиста снова остались позади), na prowadzenie zaś wyszła Ewa (а в лидеры вышла Эва) razem ze swoim hipotetycznym aferzystą (вместе со своим гипотетическим аферистом).
– Cholera (холера) – powiedziała z niezadowoleniem (сказала она с недовольством). – Trzeba było zadzwonić do Ewy w ciągu wieczora (надо было позвонить Эве в течение вечера = вечером) i sprawdzić (и проверить), czy jest w domu (дома ли она), czy się może szlaja z tym hochsztaplerem (или, может, шляется с этим авантюристом). Teraz już za późno (теперь уже слишком поздно).
– Dlaczego za późno (почему слишком поздно)? – zaprotestowałam (запротестовала я). – Możemy się dowiedzieć (мы можем узнать), kiedy wróciła (когда она вернулась).
– W Danii o tej porze się nie dzwoni (в Дании в эту пору = в это время не звонят). Jest po pierwszej (/уже/ второй час).