Текст книги "Wszystko czerwone / Всё красное"
Автор книги: Joanna Chmielewska
Жанр:
Иронические детективы
сообщить о нарушении
Текущая страница: 31 (всего у книги 53 страниц)
Bobuś zdenerwował się okropnie, zwłaszcza że Biała Glista zaczęła nagle giąć się w kibici i wieszać na nim. O głowę od niej niższy, wydawał się całkowicie przytłoczony sprężynującym na nim, ukochanym ciężarem i ostre potępienie poglądów Alicji na sposoby zabawiania gości zmieniło się w przyduszone posapywanie. Bardziej z wysiłkiem niż troskliwie ułożył zwały dętek na kanapie, po czym natrętnie jął się domagać alkoholu jako lekarstwa na wstrząs.
W Alicję nagle coś wstąpiło (на Алицию внезапно что-то нашло). Z zasady rozrzutna w szafowaniu wszelkim dobrem (обычно щедро раздающая любое добро; rozrzutny – расточительный; szafować czymś – расточать, щедро раздавать что-л.) i niedorzecznie gościnna (и бессмысленно гостеприимная), teraz w miejsce wysokoprocentowego alkoholu (сейчас = на сей раз вместо высокопроцентного алкоголя) zaproponowała mu piwo (она предложила ему пиво). Bobuś zdenerwował się jeszcze bardziej (Бобусь разнервничался еще больше), demonstrując narastającą troskę (демонстрируя нарастающую заботу) o nadwerężony system nerwowy Białej Glisty (о расстроенной нервной системе Белой Глисты). Z zaciekawieniem czekałam (я с интересом ждала), co z tego wyniknie (что из этого будет = что будет дальше).
– Sztyletem dziabał tylko raz (стилетом он пырял только раз) – powiedział znienacka Paweł do pana Muldgaarda (внезапно сказал Павел пану Мульгору). – Powinien jeszcze dziabać drugi (он должен еще пырнуть второй). Musimy to brać pod uwagę (нам надо учесть это).
– Strzela pistoleta dwa razy (стреляет пистолета два раза; pistolet – пистолет) – przypomniał pan Muldgaard (вспомнил пан Мульгор).
– Koniaczku (коньячек), Kikunia musi dostać koniaczku (Кикочке нужно дать коньячек)!… – upierał się Bobuś (настаивал Бобусь).
W Alicję nagle coś wstąpiło. Z zasady rozrzutna w szafowaniu wszelkim dobrem i niedorzecznie gościnna, teraz w miejsce wysokoprocentowego alkoholu zaproponowała mu piwo. Bobuś zdenerwował się jeszcze bardziej, demonstrując narastającą troskę o nadwerężony system nerwowy Białej Glisty. Z zaciekawieniem czekałam, co z tego wyniknie.
– Sztyletem dziabał tylko raz – powiedział znienacka Paweł do pana Muldgaarda. – Powinien jeszcze dziabać drugi. Musimy to brać pod uwagę.
– Strzela pistoleta dwa razy – przypomniał pan Muldgaard.
– Koniaczku, Kikunia musi dostać koniaczku!… – upierał się Bobuś.
Ogłuchła nagle Alicja przeszła do kuchni (внезапно оглохшая Алиция прошла на кухню).
– gówno im dam, a nie koniaczku (говна я им дам, а не коньячек) – mruknęła z zaciętością (с ожесточением = ожесточенно буркнула она). – W ogóle nic im nie dam (вообще ничего им не дам), chyba że wyjdą z pokoju (разве что они выйдут = освободят комнату). Nie napoczęta butelka napoleona (не начатая = запечатанная бутылка «Наполеона») stoi na samym froncie szafki (стоит впереди = на самом видном месте шкафчика). Wolę ją wylać do zlewu niż otworzyć dla tej (я предпочитаю = лучше я ее вылью в раковину, чем открою для этой) …
– I po co ci to było (и зачем тебе это было надо = понадобилось), że Paweł pluł do dżemu (что Павел наплевал в джем)? – szepnęła z wyrzutem Zosia (шепнула с упреком = упрекнула Зося). – Skoro on wszystko robi tylko dwa razy (раз он все делает только два раза) …
– Gdybyśmy mogli przewidzieć (если бы мы могли предвидеть), co teraz zrobi (что он теперь сделает), toby można było zastawić tę pułapkę (то можно бы было поставить эту ловушку) – ciągnął Paweł z ożywieniem (с оживлением = оживленно продолжал Павел). – I kogo sobie wybierze (и кого он себе выберет) … No tak, jasne, wiadomo, że Alicję (ну да, ясно, понятно, что Алицию). Gdyby jeszcze można było przewidzieć (если бы еще можно было предвидеть), co Alicja będzie robiła (что Алиция будет делать) …
Ogłuchła nagle Alicja przeszła do kuchni.
– gówno im dam, a nie koniaczku – mruknęła z zaciętością. – W ogóle nic im nie dam, chyba że wyjdą z pokoju. Nie napoczęta butelka napoleona stoi na samym froncie szafki. Wolę ją wylać do zlewu niż otworzyć dla tej…
– I po co ci to było, że Paweł pluł do dżemu? – szepnęła z wyrzutem Zosia. – Skoro on wszystko robi tylko dwa razy…
– Gdybyśmy mogli przewidzieć, co teraz zrobi, toby można było zastawić tę pułapkę – ciągnął Paweł z ożywieniem. – I kogo sobie wybierze… No tak, jasne, wiadomo, że Alicję. Gdyby jeszcze można było przewidzieć, co Alicja będzie robiła…
– pójdę spać (пойду-ка я спать) – powiedziała Alicja stanowczo (решительно сказала Алиция). Bobuś, wściekły (Бобусь, озверевший), zdecydował się zadziałać energicznie (решил действовать энергично). Bierny opór Alicji (пассивное сопротивление Алиции) wydawał się mu najwidoczniej równie niepojęty (по-видимому, казалось ему так же непонятным), jak oburzający (как и возмутительным). Oderwał się od szemrzącej coś Białej Glisty (он оторвался от бормочущей что-то Белой Глисты) i truchcikiem podbiegł do szafki w rogu pokoju (и трусцой подбежал к шкафчику в углу комнаты).
– No, Alicja, dość tego (ну, Алиция, хватит)! – zawołał z gwałtowną naganą (закричал он с сильным порицанием = упреком; gwałtowny – сильный, резкий). – Potrafimy się sami obsłużyć (мы сумеем = в состоянии сами себя обслужить)!
Trójkątna szafka z alkoholami (треугольный шкафчик с алкоголем), wbudowana w narożnik pokoju (встроенный в угловую часть комнаты), stanowiła świętość szanowaną przez wszystkich (являлся святыней, почитаемой всеми). Oprócz napojów (кроме напитков) kryła też najcenniejsze srebra Alicji (он скрывал = в нем хранилось также самое ценное серебро Алиции). Była zamknięta na klucz (он был закрыт на ключ), klucz wisiał na gwoździu z tyłu (ключ висел на гвозде сзади), wszyscy o tym wiedzieli (все об этом знали), ale nikt nie ośmieliłby się otwierać jej sam (но никто бы не осмелился открыть его сам) bez wyraźnej zgody właścicielki (без явного согласия хозяйки). Już samo zaglądanie do sanktuarium (уже/даже одно заглядывание в святую святых) wydawało się wręcz nietaktem najwyższej miary (казалось настоящей бестактностью огромной степени; najwyższa miara – самая высокая мера).
– pójdę spać – powiedziała Alicja stanowczo. Bobuś, wściekły, zdecydował się zadziałać energicznie. Bierny opór Alicji wydawał się mu najwidoczniej równie niepojęty, jak oburzający. Oderwał się od szemrzącej coś Białej Glisty i truchcikiem podbiegł do szafki w rogu pokoju.
– No, Alicja, dość tego! – zawołał z gwałtowną naganą. – Potrafimy się sami obsłużyć!
Trójkątna szafka z alkoholami, wbudowana w narożnik pokoju, stanowiła świętość szanowaną przez wszystkich. Oprócz napojów kryła też najcenniejsze srebra Alicji. Była zamknięta na klucz, klucz wisiał na gwoździu z tyłu, wszyscy o tym wiedzieli, ale nikt nie ośmieliłby się otwierać jej sam bez wyraźnej zgody właścicielki. Już samo zaglądanie do sanktuarium wydawało się wręcz nietaktem najwyższej miary.
Bobuś zdjął klucz z gwoździa (Бобусь снял ключ с гвоздя) i wetknął w dziurkę (и воткнул в дырку). Zamarłyśmy w pół słowa (мы замерли на полуслове), ze zgrozą patrząc na jego nieprawdopodobną bezczelność (с негодованием глядя на его невероятную наглость; bezczelność – наглость, бесстыдство). Alicję zamurowało (Алиция опешила). Pan Muldgaard wyczuł (пан Мульгор почувствовал), że coś się dzieje (что что-то происходит), i również zaniechał konwersacji (и также прекратил разговор), pilnie przyglądając się Bobusiowi (внимательно глядя на Бобуся). Bobuś przekręcił klucz (Бобусь повернул ключ) i z rozmachem otworzył szafkę (и с размахом открыл шкафчик).
Bobuś zdjął klucz z gwoździa i wetknął w dziurkę. Zamarłyśmy w pół słowa, ze zgrozą patrząc na jego nieprawdopodobną bezczelność. Alicję zamurowało. Pan Muldgaard wyczuł, że coś się dzieje, i również zaniechał konwersacji, pilnie przyglądając się Bobusiowi. Bobuś przekręcił klucz i z rozmachem otworzył szafkę.
Oślepiający błysk, huk, brzęk (ослепляющий блеск, грохот, звон), krzyk Białej Glisty i Bobusia (крик Белой Глисты и Бобуся), wszystko nastąpiło równocześnie (все наступило = произошло одновременно)! Za jego plecami poleciało szkło (за его спиной полетело стекло). Przez moment miałam wrażenie (какое-то время я имела = у меня было впечатление = мне показалось), że potworny wybuch urwał Bobusiowi łeb (что чудовищный взрыв оторвал Бобусю башку), który przeleciał przez cały pokój (которая пролетела через всю комнату) i wybił szybę w oknie od ogrodu (и выбила оконное стекло со стороны сада), ale natychmiast okazało się (но тут же оказалось), że Bobuś łeb ma (что Бобусь имеет башку = башка у Бобуся на месте), trzyma się za niego i jęczy (он держится за нее и стонет). Między palcami ściekała mu krew (между пальцев у него текла кровь). Biała Glista na ten widok wrzasnęła jeszcze przeraźliwiej (от этого зрелища Белая Глиста заорала еще пронзительней), zerwała się z kanapy i rzuciła na pana Muldgaarda (сорвалась с дивана и бросилась к пану Мульгору), zapewne w celu schronienia się w jego objęciach (очевидно, с целью спасения в его объятиях). Pan Muldgaard jednak nie przewidział ataku (однако, пан Мульгор не ожидал атаки). Pchnięty znienacka (от внезапного толчка; pchnąć – толкнуть, пихнуть), runął do tyłu wprost na regał (он рухнул назад прямо на стеллаж), pod półkę (под полку), na której ustawiony był wielki magnetofon (на которой был поставлен = стоял большой магнитофон). Następny łoskot wstrząsnął domem w posadach (очередной грохот потряс дом до /самого/ основания).
Oślepiający błysk, huk, brzęk, krzyk Białej Glisty i Bobusia, wszystko nastąpiło równocześnie! Za jego plecami poleciało szkło. Przez moment miałam wrażenie, że potworny wybuch urwał Bobusiowi łeb, który przeleciał przez cały pokój i wybił szybę w oknie od ogrodu, ale natychmiast okazało się, że Bobuś łeb ma, trzyma się za niego i jęczy. Między palcami ściekała mu krew. Biała Glista na ten widok wrzasnęła jeszcze przeraźliwiej, zerwała się z kanapy i rzuciła na pana Muldgaarda, zapewne w celu schronienia się w jego objęciach. Pan Muldgaard jednak nie przewidział ataku. Pchnięty znienacka, runął do tyłu wprost na regał, pod półkę, na której ustawiony był wielki magnetofon. Następny łoskot wstrząsnął domem w posadach.
Piekło zapanowało w mgnieniu oka (мгновенно воцарился ад). Nie wiadomo było (было непонятно), co robić najpierw (что делать в первую очередь). Bobuś zemdlał (Бобусь грохнулся в обморок; zemdleć – упасть в обморок, потерять сознание). Oplatany taśmami i przewodami pan Muldgaard (оплетенный/обвитый магнитофонными пленками и проводами пан Мульгор) czynił bezskuteczne wysiłki (предпринимал безрезультатные усилия), żeby się oderwać od Białej Glisty (чтобы оторваться = отбиться от Белой Глисты). Zosia i Alicja rzuciły się na Bobusia (Зося и Алиция набросились на Бобуся). Paweł z dziką zachłannością w spojrzeniu (Павел с дикой жадностью во взгляде) rzucił się na zdemolowaną szafkę (набросился на разгромленный шкафчик), ja zaś z nie mniejszą chyba zachłannością na to coś (а я, пожалуй, с не меньшей жадностью = так же жадно, – на нечто), co przeleciało przez pokój (что пролетело через комнату). Wrażenie, że to łeb Bobusia (впечатление, что это башка Бобуся), było zbyt silne (было слишком сильным), żeby zapanować nad nim tak od razu (чтобы так сразу = легко с ним смириться). Po bardzo długim czasie (спустя довольное долгое время) pandemonium nieco przycichło (этот кромешный ад слегка притих = поутих). Drugim łbem okazała się peruka (второй башкой оказался парик). Bobuś miał zdartą skórę z ciemienia (Бобусь имел = у Бобуся оказалась содрана кожа на темечке) i trochę poparzeń dookoła (и немного ожогов вокруг). Odzyskał przytomność i (он пришел в себя и), jęcząc, trzymał się za opatrunek (стоная, держался за повязку), założony mu prowizorycznie przez Alicję (временно наложенную ему Алицией). Znacznie więcej od niego ucierpiał magnetofon (гораздо больше/сильнее от него пострадал магнитофон), który rozleciał się na drobne kawałki (который разлетелся на мелкие кусочки). Pan Muldgaard miał guza na potylicy (пан Мульгор имел = у пана Мульгора на затылке была = вскочила шишка).
Piekło zapanowało w mgnieniu oka. Nie wiadomo było, co robić najpierw. Bobuś zemdlał. Oplatany taśmami i przewodami pan Muldgaard czynił bezskuteczne wysiłki, żeby się oderwać od Białej Glisty. Zosia i Alicja rzuciły się na Bobusia. Paweł z dziką zachłannością w spojrzeniu rzucił się na zdemolowaną szafkę, ja zaś z nie mniejszą chyba zachłannością na to coś, co przeleciało przez pokój. Wrażenie, że to łeb Bobusia, było zbyt silne, żeby zapanować nad nim tak od razu. Po bardzo długim czasie pandemonium nieco przycichło. Drugim łbem okazała się peruka. Bobuś miał zdartą skórę z ciemienia i trochę poparzeń dookoła. Odzyskał przytomność i, jęcząc, trzymał się za opatrunek, założony mu prowizorycznie przez Alicję. Znacznie więcej od niego ucierpiał magnetofon, który rozleciał się na drobne kawałki. Pan Muldgaard miał guza na potylicy.
– No i mamy (ну, и есть) – powiedział filozoficznie (сказал он философски). – Zastrzelał dwa razy (отстрелял два раза).
– To teraz już zostaje tylko sztylet (тогда теперь уже остается только стилет) – ucieszył się Paweł (обрадовался Павел).
Satysfakcji Alicji nie zmniejszała nawet ruina magnetofonu (удовлетворения Алиции не уменьшали = ему не помешали даже руины магнитофона).
– No, teraz chyba mu się odechce grzebać w moich rzeczach (ну, теперь ему, пожалуй, расхочется рыться в моих вещах) – mruknęła półgłosem (пробормотала она вполголоса), zbierając szczątki do dużego pudła (собирая обломки в большую коробку). – Nie wiem, czy to nie jest wystarczająca okazja (не знаю, не является ли это достаточным поводом), żeby otworzyć tę butelkę napoleona (чтобы открыть эту бутылку «Наполеона»).
– Nie (нет) – odparła Zosia stanowczo (решительно ответила Зося). – Otworzymy, jak oni wyjadą (откроем, как/когда они уедут). To istny cud (это настоящее чудо), że się nie stłukła (что она не разбилась)!
– No i mamy – powiedział filozoficznie. – Zastrzelał dwa razy.
– To teraz już zostaje tylko sztylet – ucieszył się Paweł.
Satysfakcji Alicji nie zmniejszała nawet ruina magnetofonu.
– No, teraz chyba mu się odechce grzebać w moich rzeczach – mruknęła półgłosem, zbierając szczątki do dużego pudła. – Nie wiem, czy to nie jest wystarczająca okazja, żeby otworzyć tę butelkę napoleona.
– Nie – odparła Zosia stanowczo. – Otworzymy, jak oni wyjadą. To istny cud, że się nie stłukła!
Ciężko poszkodowany (тяжело пострадавший; poszkodować kogoś – причинить ущерб кому-л.) i jeszcze ciężej obrażony Bobuś (и еще тяжелее = сильнее обиженный Бобусь) pomiędzy jękami dawał do zrozumienia (/в перерывах/ между стонами давал понять), że posądza Alicję o zastawienie pułapki specjalnie na niego (что он подозревает Алицию в том, что она поставила ловушку специально для него; posądzać o coś – подозревать в чем-л.). Domagał się fachowej opieki lekarskiej (он требовал компетентной медицинской помощи). Chęci wyjazdu, o dziwo, nie zdradzał (желания уехать, как ни странно, он не выражал), w przeciwieństwie do Białej Glisty (в противоположность Белой Глисте), która, śmiertelnie wystraszona (которая, смертельно перепуганная), gotowa była opuścić ten koszmarny dom (готова была покинуть этот кошмарный дом) nawet natychmiast (даже/хоть немедленно).
Ciężko poszkodowany i jeszcze ciężej obrażony Bobuś pomiędzy jękami dawał do zrozumienia, że posądza Alicję o zastawienie pułapki specjalnie na niego. Domagał się fachowej opieki lekarskiej. Chęci wyjazdu, o dziwo, nie zdradzał, w przeciwieństwie do Białej Glisty, która, śmiertelnie wystraszona, gotowa była opuścić ten koszmarny dom nawet natychmiast.
– Właściwie mogłabyś mu przebaczyć parę rzeczy (собственно говоря, ты могла бы и простить ему пару вещей) – powiedziałam ugodowo (сказала я голосом примирения), pomagając jej zwijać taśmy (помогая ей скручивать пленки /от магнитофона/). – Stracił perukę (он потерял парик) i odpracował za ciebie następny zamach (и отработал за тебя следующее покушение). Ty byś z tego interesu tak ulgowo nie wyszła (ты бы от этого дела так легко не отделалась).
– Stłukł szybę (он разбил оконное стекло) i zniszczył mi magnetofon (и сломал мне магнитофон) … Chociaż nie, magnetofon mogę mu darować (хотя нет, магнитофон я могу ему простить), zniszczyła go Biała Glista (его сломала Белая Глиста). Mam już bardzo ładną listę szkód (у меня уже приличный список ущерба), które przez nich poniosłam (который я понесла из-за них = по их вине). Poza tym to nie jego zasługa (кроме того, это не его заслуга), że jest wzrostu siedzącego psa (что он роста сидящей собаки). Mnie by trafiło gdzie (куда бы мне /это/ попало)?
– W sam środek twarzy (в самую середину лица). Według mojego rozeznania (по моим расчетам), raczej nie miałabyś już głowy (ты не имела бы = у тебя, наверное, уже не было головы).
– Popatrz (посмотри), a ja wcale nie wiedziałam (а я вовсе не знала), że on nosi perukę (что он носит парик)!…
– Właściwie mogłabyś mu przebaczyć parę rzeczy – powiedziałam ugodowo, pomagając jej zwijać taśmy. – Stracił perukę i odpracował za ciebie następny zamach. Ty byś z tego interesu tak ulgowo nie wyszła.
– Stłukł szybę i zniszczył mi magnetofon… Chociaż nie, magnetofon mogę mu darować, zniszczyła go Biała Glista. Mam już bardzo ładną listę szkód, które przez nich poniosłam. Poza tym to nie jego zasługa, że jest wzrostu siedzącego psa. Mnie by trafiło gdzie?
– W sam środek twarzy. Według mojego rozeznania, raczej nie miałabyś już głowy.
– Popatrz, a ja wcale nie wiedziałam, że on nosi perukę!…
Pan Muldgaard doczekał się wreszcie specjalisty (пан Мульгор наконец-то дождался специалиста), po którego zadzwonił natychmiast po wypadku (которому он позвонил сразу же после происшествия), i razem z nim oraz szaleńczo zaciekawionym Pawłem (и вместе с ним, а также безумно заинтересованным Павлом) obejrzał wybuchową szafkę (осмотрел взорвавшийся шкафчик). Specjalista na pierwszy rzut oka stwierdził (специалист с первого взгляда понял), co to było (что это было), udał się do ogrodu (отправился в сад) i przyniósł stamtąd kilogramowy odważnik (и принес оттуда килограммовую гирю).
– Była rura (была труба) – wyjaśnił pan Muldgaard (пояснил пан Мульгор), demonstrując szczątki puszki po parówkach (демонстрируя обломки банки от сосисок). – Ciężar uplasowany przed (тяжесть помещенная перед). Wybucha uplasowana za (взрыва помещенная за; wybuch – взрыв). Kwas (кислота) … Kwas (кислота)
– Z ogórków (из огурцов)? – spytała mimo woli Zosia (невольно спросила Алиция).
– Nie (нет). Kwas pi (кислота пи) … pika (пика) …
– Pikle (пикули) – podpowiedziała bez przekonania Alicja (неуверенно сказала Алиция).
– Pikrynowy (пикриновая) – podpowiedział Paweł (подсказал Павел).
Pan Muldgaard doczekał się wreszcie specjalisty, po którego zadzwonił natychmiast po wypadku, i razem z nim oraz szaleńczo zaciekawionym Pawłem obejrzał wybuchową szafkę. Specjalista na pierwszy rzut oka stwierdził, co to było, udał się do ogrodu i przyniósł stamtąd kilogramowy odważnik.
– Była rura – wyjaśnił pan Muldgaard, demonstrując szczątki puszki po parówkach. – Ciężar uplasowany przed. Wybucha uplasowana za. Kwas… Kwas…
– Z ogórków? – spytała mimo woli Zosia.
– Nie. Kwas pi… pika…
– Pikle – podpowiedziała bez przekonania Alicja.
– Pikrynowy – podpowiedział Paweł.
– Pikrynowy (пикриновая) – ucieszył się pan Muldgaard (обрадовался пан Мульгор). – Kwas pikrynowy (пикриновая кислота). Bardzo wielka moc (очень великая сила), ona pcha ciężar (она толкает тяжесть), któren śmiga (которая носится).
– Paweł, rozumiesz, co on mówi (Павел, ты понимаешь, что он говорит)? – spytała nieco zdezorientowana Alicja (спросила слегка сбитая с толку Алиция). – Wiesz, co to było (ты знаешь, что это было)?
– No pewnie (ну, конечно)! Ten kwas był w pudełku (эта кислота была в коробке), taką rurę sobie z tego zrobił (он сделал из него такую трубу), jakby lufę (как бы = типа ствола), wziął sprężynkę (взял пружинку), pewnie od długopisu (наверное, от шариковой ручки), i połączył to z drzwiczkami (и соединил это с дверцами). Otworzyły się drzwiczki (дверцы открылись), puknęło w ten kwas (стукнуло в эту кислоту) i ten odważnik wyleciał jak pocisk (и эта гиря вылетела, как снаряд). Powinien był mu urwać łeb (он должен был ему оторвать башку).
– Ale przecież szafka jest cała (но ведь шкафчик остался целым)? – zdziwiła się Zosia (удивилась Зося). – Nawet się nic nie stłukło (даже ничего не разбилось)?
– Bo cały impet poszedł do przodu (потому что вся сила /удара/ пошла вперед; impet – сила, натиск). Gdyby nie otworzył tak szeroko (если бы он не раскрыл /их/ так широко), toby wyrwało drzwiczki (то бы вырвало дверцы), a tak, proszę nic się nie stało (а так, пожалуйста, ничего не случилось). Bardzo inteligentnie zrobił (очень умно сделал) …
– Rzeczywiście, kompletnie nic się nie stało (действительно, совершенно ничего не случилось) – zauważyła Alicja (подметила Алиция).
– Pikrynowy – ucieszył się pan Muldgaard. – Kwas pikrynowy. Bardzo wielka moc, ona pcha ciężar, któren śmiga.
– Paweł, rozumiesz, co on mówi? – spytała nieco zdezorientowana Alicja. – Wiesz, co to było?
– No pewnie! Ten kwas był w pudełku, taką rurę sobie z tego zrobił, jakby lufę, wziął sprężynkę, pewnie od długopisu, i połączył to z drzwiczkami. Otworzyły się drzwiczki, puknęło w ten kwas i ten odważnik wyleciał jak pocisk. Powinien był mu urwać łeb.
– Ale przecież szafka jest cała? – zdziwiła się Zosia. – Nawet się nic nie stłukło?
– Bo cały impet poszedł do przodu. Gdyby nie otworzył tak szeroko, toby wyrwało drzwiczki, a tak, proszę nic się nie stało. Bardzo inteligentnie zrobił…
– Rzeczywiście, kompletnie nic się nie stało – zauważyła Alicja.
– No nie, ja nie to miałem na myśli (да нет, я не это имел в виду) … Efektowniejszy od poprzednich zamach (более эффектное, по сравнению с предыдущими, покушение) obudził w nas nowe refleksje (разбудило в нас = навело нас на новые размышления). Stojąc wokół (стоя вокруг) i patrząc na ręce badającemu szczegóły specjaliście (и смотря на руки исследовавшего подробности специалиста), rozważaliśmy wnioski (мы рассуждали = делали выводы). Morderca musiał wiedzieć (убийца должен был знать), że nikt, prócz Alicji, nie otwiera szafki (что никто, кроме Алиции, шкафчика не открывает). Musiał być z nami blisko związany (он должен был быть с нами близко = тесно связан), a zatem należało już chyba odrzucić (а потому нужно было уже отбросить) koncepcję kogoś z zewnątrz (концепцию кого-то постороннего). Wymyślił sobie coś (он придумал себе нечто), co już doprawdy wydawało się pewne (что уже, на самом деле, казалось точным). Można było spać w łóżku Alicji (можно было спать в кровати Алиции) i chodzić w jej ciuchach (и ходить в ее тряпках), ale otworzyć świętą szafkę mogła tylko ona sama (но открыть святой шкафчик могла только она сама). Morderca nie znał widocznie Bobusia (видимо, убийца не знал Бобуся) … Znalazł sobie coś niezawodnego (он нашел = выбрал себе нечто безошибочное), zostawiliśmy mu przecież cały dzień do dyspozycji (ведь мы оставили/предоставили ему в распоряжение целый день) …
– No nie, ja nie to miałem na myśli… Efektowniejszy od poprzednich zamach obudził w nas nowe refleksje. Stojąc wokół i patrząc na ręce badającemu szczegóły specjaliście, rozważaliśmy wnioski. Morderca musiał wiedzieć, że nikt, prócz Alicji, nie otwiera szafki. Musiał być z nami blisko związany, a zatem należało już chyba odrzucić koncepcję kogoś z zewnątrz. Wymyślił sobie coś, co już doprawdy wydawało się pewne. Można było spać w łóżku Alicji i chodzić w jej ciuchach, ale otworzyć świętą szafkę mogła tylko ona sama. Morderca nie znał widocznie Bobusia… Znalazł sobie coś niezawodnego, zostawiliśmy mu przecież cały dzień do dyspozycji…
– Alicja, tyś powinna iść spać (Алиция, ты должна = тебе пора идти спать) – zatroskała się nagle Zosia (вдруг забеспокоилась Зося). – Już po pierwszej (уже второй час), rano masz jechać do Viborg (утром тебе ехать в Виборг).
– Jak ja mam iść spać (как я должна спать), skoro co chwilę coś się w tym domu przytrafia (если каждую минуту в этом доме что-нибудь приключается)! Może tu jeszcze leży gdzieś jakaś bomba zegarowa (может, тут еще где-нибудь лежит какая-нибудь бомба с часовым механизмом) albo inne świństwo (или какая другая гадость)?
– Sprawdź pod twoim łóżkiem i w samochodzie (проверь под твоей = своей кроватью и в машине) …
– A właśnie, gdzie ten Thorsten (а, кстати, где этот Торстен)? – przypomniała sobie Alicja (вспомнила Алиция). – O której on pojechał (в котором часу он поехал)? O dziewiątej (в девять)? Co on robi tyle czasu z tym samochodem (что он делает столько времени с этой машиной)?
– No jak to co (ну, как это что), musiał jechać do Kopenhagi (он должен был ехать в Копенгаген), to jest pół godziny (это полчаса), znaleźć stację obsługi (найти станцию техобслуживания), poczekać, zmienić ten olej (подождать, поменять это масло), jeszcze godzina (/это/ еще час) … Dwie godziny najmarniej (два часа, как минимум)!
– Tak, ale już minęło cztery (да, но уже прошло четыре)!
– Może musiał dłużej czekać (может, ему пришлось ждать дольше)?…
– Alicja, tyś powinna iść spać – zatroskała się nagle Zosia. – Już po pierwszej, rano masz jechać do Viborg.
– Jak ja mam iść spać, skoro co chwilę coś się w tym domu przytrafia! Może tu jeszcze leży gdzieś jakaś bomba zegarowa albo inne świństwo?
– Sprawdź pod twoim łóżkiem i w samochodzie…
– A właśnie, gdzie ten Thorsten? – przypomniała sobie Alicja. – O której on pojechał? O dziewiątej? Co on robi tyle czasu z tym samochodem?
– No jak to co, musiał jechać do Kopenhagi, to jest pół godziny, znaleźć stację obsługi, poczekać, zmienić ten olej, jeszcze godzina… Dwie godziny najmarniej!
– Tak, ale już minęło cztery!
– Może musiał dłużej czekać?…
Specjalista od szafki (специалист по шкафчику), rozgryzłszy do końca tajemnicę (раскусив тайну до конца), opowiadał coś panu Muldgaardowi (что-то рассказывал пану Мульгору), który nagle zaczął okazywać lekki niepokój (который внезапно стал проявлять легкое беспокойство).
– Samochód numer pani jaka jest (машина номер пани какая есть)? – zwrócił się do Alicji (обратился он к Алиции).
Alicja spojrzała na niego (Алиция взглянула на него), a potem na kartkę przyczepioną do ścianki regału (а потом на бумажку, прикрепленную к стенке стеллажа).
– BM 18 235. Dlaczego (почему = а что такое)?… Co się stało (что случилось)? Pan Muldgaard powtórzył numer po duńsku (пан Мульгор повторил номер по-датски). Obaj ze specjalistą popatrzyli na siebie (они /оба/ со специалистом посмотрели друг на друга = переглянулись). Wydawali się nieco wstrząśnięci (они казались слегка потрясенными). W napięciu oczekiwaliśmy wyjaśnienia (мы в напряжении ожидали объяснения).
– Niedobrze (нехорошо) – powiedział pan Muldgaard z troską (с заботой = заботливо сказал пан Мульгор). – Bardzo źle (очень плохо). Wielki ogień na autostrada (великий огонь на автострада), samochód volvo zadawał cios do cysterna z benzyną (машина «Вольво» наносил удар цистерна с бензином). Numer jego nader podobna (номер его весьма подобна) …
– Thorsten (Торстен) …! – krzyknęła pobladła gwałtownie Alicja (выкрикнула внезапно побледневшая Алиция).
Specjalista od szafki, rozgryzłszy do końca tajemnicę, opowiadał coś panu Muldgaardowi, który nagle zaczął okazywać lekki niepokój.
– Samochód numer pani jaka jest? – zwrócił się do Alicji.
Alicja spojrzała na niego, a potem na kartkę przyczepioną do ścianki regału.
– BM 18 235. Dlaczego?… Co się stało? Pan Muldgaard powtórzył numer po duńsku. Obaj ze specjalistą popatrzyli na siebie. Wydawali się nieco wstrząśnięci. W napięciu oczekiwaliśmy wyjaśnienia.
– Niedobrze – powiedział pan Muldgaard z troską. – Bardzo źle. Wielki ogień na autostrada, samochód volvo zadawał cios do cysterna z benzyną. Numer jego nader podobna…
– Thorsten…! – krzyknęła pobladła gwałtownie Alicja.
Wszystkich nas podniosło z miejsc (всех нас = все мы сорвались с мест). Trzeci zamach tego samego dnia (третье покушение за один день) to już wydawało się za wiele (это уже казалось слишком)! Specjalista powiedział coś po duńsku (специалист что-то сказал по-датски) i Alicja jakby skamieniała (и Алиция как бы окаменела).
– Co on powiedział (что он сказал)?! – krzyknęła nerwowo Zosia (нервно крикнула Зося), szarpiąc ją za ramię (тормоша ее за плечо). – Co on mówi (что он говорит)?!
– Zawęgielniona zewłoka we środka samochód (обугленная трупа во внутри машина; zwęglić się – обуглиться) – przetłumaczył zmartwiony i pełen współczucia pan Muldgaard (перевел обеспокоенный и полный сочувствия пан Мульгор).
– Matko Boska (матерь Божья), co za koszmarny wieczór (что за кошмарный вечер)! Ile tych ofiar jeszcze będzie (сколько этих жертв еще будет) …?!
Wszystkich nas podniosło z miejsc. Trzeci zamach tego samego dnia to już wydawało się za wiele! Specjalista powiedział coś po duńsku i Alicja jakby skamieniała.
– Co on powiedział?! – krzyknęła nerwowo Zosia, szarpiąc ją za ramię. – Co on mówi?!
– Zawęgielniona zewłoka we środka samochód – przetłumaczył zmartwiony i pełen współczucia pan Muldgaard.
– Matko Boska, co za koszmarny wieczór! Ile tych ofiar jeszcze będzie…?!
W parę minut potem (через пару минут) wszyscy razem pojechaliśmy na miejsce katastrofy (мы все вместе поехали на место катастрофы) samochodami pana Muldgaarda (на машинах пана Мульгора) i specjalisty od szafki (и специалиста по шкафчику). Na głupie protesty Bobusia i Białej Glisty (на глупые протесты Бобуся и Белой Глисты), pozostawionych samym sobie (предоставленных самим себе), nikt nie zwrócił uwagi (никто не обратил внимания). Bobuś w charakterze niedoszłej ofiary (Бобусь в качестве несостоявшейся жертвы) stanowił dla nas samą przyjemność (представлял для нас одно удовольствие), sprzątaczka była osobą zupełnie obcą (уборщица была совершенно чужим человеком), ale Thorsten był bliski (но Торстен был близким), znajomy, sympatyczny (знакомым, симпатичным) … Jego śmierć (его смерть), tak straszna (так/настолько страшная), to już była jakaś przytłaczająca potworność (это уже был предел безобразия; przytłaczający – подавляющий, гнетущий)!
W parę minut potem wszyscy razem pojechaliśmy na miejsce katastrofy samochodami pana Muldgaarda i specjalisty od szafki. Na głupie protesty Bobusia i Białej Glisty, pozostawionych samym sobie, nikt nie zwrócił uwagi. Bobuś w charakterze niedoszłej ofiary stanowił dla nas samą przyjemność, sprzątaczka była osobą zupełnie obcą, ale Thorsten był bliski, znajomy, sympatyczny… Jego śmierć, tak straszna, to już była jakaś przytłaczająca potworność!