Текст книги "Proxima"
Автор книги: Krzysztof Boruń
Соавторы: Andrzej Trepka
Жанр:
Научная фантастика
сообщить о нарушении
Текущая страница: 30 (всего у книги 30 страниц)
– To zupełnie inna historia, zresztą niedostatecznie wyjaśniona – odparł Nym. – Wokół Nokty prawdopodobnie również krążył księżyc, zbliżony wielkością do Sel. Na tym księżycu Urpianie prowadzili eksperymenty związane z bezprzewodowym przekazywaniem energii z planety na planetę. Mogło to wiązać się z dalszym udoskonalaniem sztucznego słońca. Być może zamierzano nawet zmienić Noktę w takie słońce. W wyniku tych eksperymentów stopiono pokrywę lodową Nokty, zresztą bardzo cienką. Można wysnuć hipotezę, że w okresie przystosowywania planety X do roli „prze-suwacza planet” dokonano podobnych prób dla celów doświadczalnych na księżycu Nokty. Próby zakończyły się ostatecznie katastrofą satelity, może zresztą spowodowaną celowo. To właśnie jego szczątki wywołały chaos w naszych obliczeniach dotyczących warunków panujących na planecie X.
– Oto nasza pierwsza niespodzianka! – Szu wskazał na ekran, gdzie pojawił się nowy obraz. – Tydzień temu Suzy i Wład natrafili na galerię malowideł i zestawów fotoplastycznych przedstawiających Temę.
– A ta ognista kula?
Nad gęstą, przyprószoną śniegiem puszczą widniała ogromna tarcza z jasnoniebieskim pióropuszem podobnym do ogona komety.
– Planeta X przelatuje obok Temy – wyjaśniła Ast. Dopiero po dłuższej chwili, gdy umilkły głosy wyrażające podziw nad niezwykłością plastycznej wizji, archeolog podjął dalej swe sprawozdanie:
– Na parę lat przed zmianą orbity Temy zaczyna się nowa fala zmasowanego lądowania Urpian na tej planecie. Przypomina ona inwazję, lecz w istocie ma zupełnie inny charakter niż poprzednia, sprzed tysiąca lat. Powstałe osady to wyłącznie placówki naukowe i technologiczne. Prawdopodobnie mieściły się one w gigantycznych statkach kosmicznych, gdyż jak dotąd nie udało się odnaleźć żadnych śladów budowli tego rodzaju. Takich osad, a właściwie centrów naukowo-badawczych i wytwórczych było co najmniej cztery, a położone były gdzieś w pobliżu obecnych oaz ciepła.
– Skąd to wszystko wiesz, jeśli nie znalazłeś śladów – nie wytrzymał Renę.
– Poczekaj – uśmiechnął się Szu. – Na razie dowiedz się, że miałeś słuszność:' temiańskie życie ma swoją arkę Noego. Wiwaria zoobotaniczne rzeczywiście istniały. Zresztą pamięć o nich w postaci temidzkiej legendy o „bos-kiej-nieboskiej grocie” przetrwała. Oczywiście Temidzi nie zdają sobie sprawy, że to były wnętrza statków kosmicznych i że „grot” było wiele, ale i tak świadczy to, że ich mitologii jako źródła informacji nie należy lekceważyć. Inna sprawa, że pochopna interpretacja mitów może prowadzić do nieporozumień i złudzeń. Można je traktować co najwyżej jako wskazówki w poszukiwaniach faktów, a nie dowody. Bałbym się na przykład tego, że temidzkie określenie „niebrat-brat” oznacza brata przyrodniego lub przybranego, wnioskować o pochodzeniu Proximy. A już przypuszczenie, że życie zostało przeniesione z planet To-limana na planety Proximy jest chyba zupełnym nieporozumieniem, mimo pięknej, wręcz prometejskiej legendy o dobrym „niebracie-bracie”, który wypędzony przez złego „brata” zabrał mu „korzonki życia” i zasadził na Te-mie. Mit ten, jeśli w ogóle jest prawidłowo odczytany, to raczej próba wyjaśnienia przez rodzącą się kastę kapłańską zarówno pochodzenia Temidów jak i faktu zabijania ich przez złych Urpian i chronienia przez dobrych. Nie ulega przecież wątpliwości, że Temidzi uważają Proximę za swego boga, bliźniacze gwiazdy Tolimana zaś za bogów Urpian. Być może zresztą taką wersję mitu zasugerowali sami Urpianie, aby w ten sposób uzasadnić walkę, jaką toczyli między sobą, a także, aby odzyskać zaufanie Temidów. Było to przecież bardzo ważne w okresie działania wiwariów i przygotowań do zmiany orbit. A jak wyglądały te boskie „groty” i bezpośrednie kontakty Temidów z Ur-pianami, za chwilę naocznie się przekonacie. Oto moja druga niespodzianka.
Na ekranie pojawiła się temiańska puszcza. Wśród bogatego kobierca kwiatów i ziół stało dwóch Temidów, zwróconych plecami do widzów. W głębi, poprzez niskie krzewy, a także z góry, spoza pni i koron drzew, przebijało łagodne, żółtawe światło nieba.
Nagle „niebo” rozwarło się tuż nad ziemią i wśród krzaków ukazała się błyszcząca kula na trzech nogach, z dwiema łapami wzniesionymi do góry. Jednocześnie obaj Temidzi wznieśli również ręce w dobrze znanym geście wyrażającym radość.
– Łazik? – przeszedł szmer po sali.
– Ależ to jest kinetoskopowy obraz urpiański! – sprostowała Ast. Renę zerwał sic z miejsca i podszedł bliżej holowizyjnego ekranu.
– Czyżby tak, wyglądał Urpianin w skafandrze ochronnym? Rozumiem teraz przyczynę kultu Łazika.
– Przyjrzyj się twarzy – poradziła mu Ast. Zza przezroczystego tworzywa patrzyło na zoologa dwoje szeroko rozstawionych oczu.
– Ciekawe… Skąd to macie? – zapytał Renę.
– Miasto na płaskowyżu Sheeldhorn II. Wład przywiózł wczoraj z Urpy. Cała seria zapisów! – wyjaśnił Szu.
– A więc jednak wiwaria… – powiedział Renę z satysfakcją. – Więc rzeczywiście dokonali tego… Zresztą opowiadaj dalej.
– Dalej… – powtórzył archeolog w zamyśleniu. – Im dalej biegł czas, im bardziej poszerzała się wiedza i potęga techniki Urpian, tym silniejsza stawała się ich tęsknota za słońcem. W sztuce urpiańskiej w miarę postępu wieków ujawnia się coraz potężniej pragnienie budowy szczęśliwego świata, gdzie świeci promienna gwiazda – matka życia, gdzie cała przyroda raduje każdą myślącą istotę. Rodzi się nieprzeparta tęsknota za innym światem niż jakże ciasny teraz świat Proximy. Urpianie zdają sobie sprawę, że Tema nie może zapewnić im pełnych warunków rozwoju. I wówczas coraz częściej w sztuce Urpian pojawia się motyw dwóch gorejących słońc Tolimana…
Szu umilkł. Wszyscy wpatrywali się w jego twarz.
– Urpianie opuścili swą rodzinną planetę 1450 lat temu! Wyszli z lodowych więzień, aby na jednej z planet Tolimana zbudować nowe życie. Pamiętacie, jak dziwiło nas, że spośród jedenastu miast podziemnych, które zwiedziliśmy dotąd, Urpianie opuścili wszystkie w tym samym czasie. To nie był kataklizm… To był zwycięski EXODUS istot, które w pełni zasłużyły na miano władców przyrody!
Ast! – zwrócił się do geofizyczki. – Włącz nową taśmę! Zobaczycie za chwilę ostatnie, wielkie karty tej ilustrowanej „Księgi Wyjścia”.
Warszawa-Bydgoszcz– Wisła-Konstancin 1955–1985
DALSZYM LOSOM BOHATERÓW „PROKIMY” POŚWIĘCONA JEST TRZECIA CZĘŚĆ ASTRONAUTYCZNEJ TRYLOGII KRZYSZTOFA BORUNIA I ANDRZEJA TREPKI pt. „KOSMICZNI BRACIA”.
notes
1
Nibelungi – wg XIII-wiecznego eposu germańskiego – ród karłów strzegący skarbu, na którym ciążyło przekleństwo. Ryszard Wagner napisał operę (tetralogię) Pierścień Nibelunga (1876), osnutą na tle tego podania.
2
Dziejom Celestii poświęcona jest powieść K. Borunia i A. Trepki Zagubiona przyszłość
3
Saturn – planeta szósta licząc od Słońca, oddalona od niego 9,5 rażą bardziej niż Ziemia. Otacza ją pierścień będący rojem drobnych ciał, krążących wokół planety podobnie jak księżyce. Zaobserwowano szereg przerw w pierścieniu, z których największa nosi nazwę przerwy Cassiniego. W ten sposób pierścień dzieli się na szereg wspólsrodkowych pierścieni, z których najbliższy planety, oddalony od jej powierzchni o 11000 km, oznaczono literą C, środkowy – B i oddzielony od niego przerwą Cassiniego zewnętrzny pierścień – A. Grubość pierścieni nie przekracza jednego kilometra, gdy tymczasem szerokość ich wynosi łącznie 65000 km.
4
Tethys, czyli Tetyda – jeden z księżyców Saturna. Okrąża go w średniej odległości okoio 236 000 km od jego powierzchni raz na 45 godzin. Glob ten jest przypuszczalnie olbrzymią kulą lodową o średnicy około 1100 km.
5
Aluzja do czasu obiegu Merkurego wokół Słońca. Wynosi on 88 dni.
6
Toliman – gwiazda podwójna układu Alfa Centaui; złożonego z trzech gwiazd (Toliman A, Toliman B i krążąca wokół nich w wielkiej odległości Proxima Centauri). Układ Alfa Centaur; jest najbliższym sąsiadem Słońca, światło tych gwiazd biegnie do nas 4,3 roku. Toliman A, bliźniaczo podobny do Słońca, jest najjaśniejszą gwiazdą tego układu.
7
Proxima Gentauri – najbliższa Słońca gwiazda, należąca do układu Alfa Centauri. Jest to tzw. czerwony karzeł o masie siedem razy mniejszej od masy Słońca i świecący ponad czternaście tysięcy razy słabiej niż Słońce. Układ planetarny Proximy, opisany w tej powieści, nie jest całkowicie fikcją literacką. Na podstawie obserwacji pewnych zakłóceń w ruchu Proximy wysunięto swego czasu hipotezę, że wokół tej gwiazdy krąży ciemne ciało o masie sześćset razy większej od masy Ziemi. Ta planeta, dwa razy większa od Jowisza, miałaby obiegać Proximę w ciągu 2,47 roku, w odległości średniej nieco mniejszej niż odległość Ziemi od Słońca.
8
Dla zachowania w pełni równouprawnienia kobiety i mężczyzny w XXV wieku obowiązuje zasada dziedziczenia nazwiska osobno w linii męskiej i żeńskiej. Kobieta po ślubie zachowuje swe'nazwisko, córka dziedziczy– nazwisko matki, syn – ojca.
9
Przyśpieszenie l G = około 10 m/sek2 i odpowiada przyspieszeniu ziemskiemu. Np. przy przyśpieszeniu 9 G na ciało pilota działa siła dziewięć razy większa od siły ciążenia ziemskiego.(waży dziewięć razy więcej niż w spoczynku na Ziemi).
10
Perihelium – położenie, w którym ciało kosmiczne obiegające Słońce znajduje się w najmniejszej odległości od niego
11
Obiekt o jasności -5m (minus piątej wielkości gwiazdowej) świeci dwa razy jaśniej niż Wenus w maksimum blasku. Już ponad 2000 lat temu uczeni podzielili wszystkie gwiazdy na sześć wielkości, z tym że najjaśniejsze były pierwszej wielkości gwiazdowej, najsłabsze zaś dostrzegalne – szóstej. Podział ten zachowano dotychczas ustalając, że gwiazda każdej następnej wielkości jest 2,5 raza (dokładnie 2,512) słabsza od gwiazdy wielkości poprzedniej. Przy użyciu najsilniejszych teleskopów można obecnie fotografować gwiazdy do 22m. Skalę wielkości gwiazdowych rozciągnięto także na wartości ujemne, co pozwala jednoznacznie określać źródła światła o dowolnej sile blasku. Np. najjaśniejsza gwiazda nieba – Syriusz jest -1,5 m, Księżyc w pełni -12,5 m, Słońce -26,8m.
12
Antracyt – gatunek węgla kamiennego (tzn. pochodzenia roślinnego), twardy i błyszczący. Zawiera 93–98 % czystego węgla (C).
13
Proxima Centaur! należy do jednej ze specjalnych klas (UV Cet) zmiennych nieregularnych gwiazd rozbłyskowych. Blask jej zmienia się niemal ustawicznie, osiągając w maksimum dwa razy większą jasność niż w minimum. W czasie niespodziewanego rozbłysku jasność jej w ciągu kilkudziesięciu sekund wzrasta, po czym następuje powolny spadek – od kilkunastu minut do kilku godzin.
14
W 1848 r. francuski astronom E. Roche wykazał, że istnieje „strefa zakazana” wokół każdej planety. Jeśli w strefie tej znajduje się większy księżyc, zostanie on rozerwany wskutek wydatnej nierównomierności oddziaływania sil przypływowych. Przy jednakowych gęstościach obu ciał kosmicznych – granica Roche'a wynosi 2,45 promienia planety.
15
Powidok – obraz następczy, powstający w wyniku oświetlenia przedmiotu silnym bodźcem świetlnym. Powidok utrzymuje się (od l sekundy do kilku minut), chociaż patrzący przestaje patrzeć na przedmiot, który był źródłem wrażenia wzrokowego. Przy bardzo silnym lub długotrwałym działaniu bodźca może powstać p. ujemny w postaci negatywu lub zmiany barw na dopełniające.
16
Nowa – inaczej: gwiazda Nowa. Co pewien czas spostrzegane są na niebie jasne gwiazdy, których dawniej nie zauważano. Blask tych gwiazd szybko potęguje się, a potem słabnie, aż wreszcie nikną one dla wzroku. Trwa to krótko, przeważnie kilka tygodni lub miesięcy. Dawniej przypuszczano, że są to nowe gwiazdy (stąd nazwa: Nowe). W rzeczywistości w miejscu ich istniały przedtem słabe gwiazdki, które zwiększyły swój blask przechodząc stadium Nowej. Gwiazdy Nowe powiększają swój blask 25-400 tysięcy razy, przy czym przed wybuchem siła ich światła jest tego rzędu, co naszego Słońca. Zjawisko tłumaczy się gwałtownym pęcznieniem atmosfery gwiazdy, która zrzuca osłony, obnażając swe wnętrze. Przyjmuje się, że wszystkie gwiazdy Nowe powtarzają swe wybuchy w cyklach od kilkudziesięciu do wielu tysięcy lat (im większa energia wybuchu, tym dłuższy cykl). Stadium starzenia się gwiazd o masie tego rzędu co Słońce (w tym także Nowych) odpowiada typ białego karla.
17
Chondrytem nazywamy saki meteoryt, który ma we wnętrzu tzw. chondry – niewielkie okrągłe ziarenka.
18
Można określić bezwzględny wiek minerałów jak i ciał pochodzenia organicznego badając przemiany izotopów promieniotwórczych, których pewna niewielka ilość znajduje się niemal w każdym ciele. Znając czas połowicznego rozpadu danego izotopu (np. dla uranu 238 —4,5.10^ lat) oraz wiedząc, jakie są końcowe produkty tego rozpadu (dla uranu – ołów i hel), można drogą analizy ilościowej ocenić, jaki procent danego izotopu uległ przemianom od czasu powstania minerału – a tym samym określić jego wiek. W celu określenia wieku utworów bardzo młodych pochodzenia organicznego (np. w archeologii) stosuje się również badania stopnia zawartości w węglu tzw. węgla 14, powstałego pod wpływem promieniowania kosmicznego z azotu atmosferycznego, a później przyswojonego przez żywe organizmy wraz ze zwykłym węglem. Coraz lepsza znajomość przemian jądrowych, jak i dokładność analiz chemicznych otwiera szerokie perspektywy przed zastosowaniem tych metod w geologii, paleontologii czy archeologii.
19
Promień widnokręgu zależy od promienia planety (R) i odległości oczu obserwatora od jej powierzchni (h). Promień okręgu równa się s przybliżeniu pierwiastkowi kwadratowemu z podwojonego ich iloczynu zakładając, że powierzchnia planety jest idealną powierzchnią kuli. Widnokrąg na planetach mniejszych 'od Ziemi będzie więc mniejszy od widnokręgu ziemskiego.
20
Autorzy zakładają tu podobną do Słońca budowę atmosfery gwiazdy Proxima Centauri. Ponad świecącą powierzchnią Słońca (fotosferą) rozciąga się ognistoczerwona warstwa gazów, zwana chromosfera. Nad chromosfera unoszą się strzępy ognistej materii, tzw. protuberancje, czyli wyskoki, które przy gwałtownych wybuchach zmieniają szybko kształt, przybierając nieraz fantastyczne formy. Jeszcze wyżej rozciąga się wielka, srebrzysta aureola bardzo rozrzedzonej atmosfery noszącej nazwę korony słonecznej.
21
Periastron – punkt orbity ciała obiegającego gwiazdę, położony najbliżej tej gwiazdy.
22
W 79 r. n.e. gwałtowny, niespodziewany wybuch Wezywiusza zalał potokami spływającego z deszczem błota wulkanicznego kwitnące miasta rzymskie – Pompeje, Herkulanum i Stadia, grzebiąc 200 000 ludzi. Zginął wówczas Pliniusz Starszy, znakomity przyrodnik rzymski, który wbrew przestrogom otoczenia pozostał w Stabii, by przyjrzeć się niezwykłemu zjawisku i móc je opisać. Chęć zgłębienia tajemnicy natury była w nim silniejsza niż strach przed śmiercią.
23
Apastron – punkt orbity planety położony najdalej gwiazdy macierzystej.
24
Zlepieńce– skala osadowa z obtoczonych okruchów spojonych lepiszczem.
25
Kalcyt – jeden z najbardziej rozpowszechnionych minerałów skorupy ziemskiej – szpat wapienny (węglan wapnia – CaCo3).
26
Glacjał – zlodowacenie.
27
Zgodne ułożenie skał – układ skał poziomy, warstwami, jedna nad drugą, przy czym leżące głębie' warstwy są starsze. Układ taki bardzo ułatwia prace geologa.
28
Rów tektoniczny – przerwanie i przesunięcie warstw skalnych w ten sposób, iż na pewnych, nieraz bardzo rozległych obszarach następuje obniżenie poziomu terenu. Np. w Polsce – krzeszowicki rów tektoniczny.
29
Bazalt – jedna z odmian skal pochodzenia wulkanicznego.
30
Stegosaurus – olbrzymi gad sprzed stu milionów lat. Na grzbiecie miał on wielkie płyty pancerne.
31
Flisz – miękkie utwory skalne składające się z piaskowca i łupków.
32
Intruzja – podziemne wylewy, skupienia i wtrącenia magmy (lawy), która nie przedarłszy się na powierzchnię, zastyga w głębi ziemi.
33
Lakkolit – masy zastygłej magmy, przeważnie w kształcie grzyba lub soczewki. Lakkolity powstają na skutek wygięcia i zaburzenia osadowych skał poziomo położonych, między które wciska się magma.
34
Gnejsy – skata metamorficzna, tj, przeobrażona działaniem wysokiej temperatury i ciśnienia. Pod względem składu chemicznego zbliżona do granitu.
35
Epicentrum – miejsce na powierzchni planety bezpośrednio nad ogniskiem trzęsienia ziemi.
36
Hipocentrum – ognisko trzęsienia ziemi.
37
Komin – w znaczeniu geologicznym wolna przestrzeń między skalami, o wydłużonym, pionowym kształcie.
38
Archeopteryks – praptak odznaczający się uzębionym dziobem, szponiastymi palcami na końcu skrzydeł i długim, kostnym ogonem.
39
Na Ziemi pomiarów takich dokonano badając roczne oraz dobowe słoje kopalnych koralowców. Oczywiście długość roku nie uległa zmianie, doba natomiast wynosiła: w początkach ery paleozoicznej (600 min lat temu) niecałe 20 godzin, z nastaniem pierwszych roślin lądowych (400 min lat temu) – 21,5 godziny, w czasie powstawania najstarszych ssaków i ptaków (200 min lat temu) – 23 godziny,
40
Genom – pojedynczy zespół chromosomów jądra komórkowego wraz z zawartymi w nim genami