355 500 произведений, 25 200 авторов.

Электронная библиотека книг » Adam Mickiewicz » Panicz i dziewczyna » Текст книги (страница 1)
Panicz i dziewczyna
  • Текст добавлен: 26 сентября 2016, 16:31

Текст книги "Panicz i dziewczyna"


Автор книги: Adam Mickiewicz


Жанр:

   

Поэзия


сообщить о нарушении

Текущая страница: 1 (всего у книги 1 страниц)

Adam Mickiewicz

footnotes


Adam Mickiewicz

Panicz i dziewczyna[1] 

Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Nowoczesna Polska.

              I

W gaiku zielonym

Dziewczę rwie jagody;

Na koniku wronym

[2]

Jedzie panicz młody.


I grzecznie się skłoni,

I z konia zeskoczy;

Dziewczę się zapłoni,

Na dół spuści oczy.


«Dziewczyno kochana!


Dziś na te dąbrowy

[3]


Z kolegami z rana


Przybyłem na łowy.


I trafić nie mogę,

Gdzie leży miasteczko;

Wskaż, proszę, mi drogę,

Piękna pastereczko.


Czy prędko już z lasu

Ta ścieżka wywiedzie?»

– «Jeszcze pan zawczasu

Do domu zajedzie.


Na polu wnet drzewo,

Koło drzewa brzozki,

Stąd droga na lewo,

Tam około wioski.


W górę przez zarostek,


W prawo ponad rzeczką,


Tam młynek i mostek,


I widać miasteczko».


Panicz podziękował,

Czule raczkę ścisnął;

W usta pocałował,

Na konika świsnął;


Siadł, ostrogą spina,


Nie widać młodego;


Westchnęła dziewczyna,


Ja nie wiem, dlaczego.


              II

W gaiku zielonym

Dziewczę rwie jagody;

Na koniku wronym

Jedzie panicz młody.


I woła z daleka:


«Pokaż inną drogę!


Za wioską jest rzeka,


Przejechać nie mogę;


«Ni mostu żadnego,

Ni brodu

[4]

wytropić;

Chciałażbyś młodego

Chłopczyka utopić?»


– «To jedź pan drożyną


Na prawo kurhanu».


– «Bóg zapłać, dziewczyno».


– «Dziękuję waćpanu!»


W las poszła drożyna,

Nie widać młodego;

Westchnęła dziewczyna,

Oj! wiem ja dlaczego.


            III

W gaiku zielonym


Dziewczę rwie jagody;


Na koniku wronym


Jedzie panicz młody.


I zawoła znowu:

«Dziewczyno, dlaboga

[5]

!

Wjechałem do rowu:

Jakaż twoja droga?


Nie jeździł w te szlaki


Nikt z dawnego czasu,


Chyba wieśniak jaki


Po drzewo do lasu.


Poluję dzień cały,

Koniam nie popasał,

Jeździec zadyszały,

Konik się zahasał.


Siędę i z ponika

[6]


Pragnienie ugaszę;


Odkiełznam konika


I puszczę na paszę».


I grzecznie się skłoni,

I z konia zeskoczy;

Dziewczę się zapłoni,

Na dół spuści oczy.


Ten milczy, ta wzdycha,


Po niedługiej chwili,


Ten głośno, ta z cicha,


Coś z sobą mówili.


Lecz że wietrzyk dmuchał

W tę stronę dąbrowy,

Przetom nie dosłuchał

Panicza rozmowy.


Lecz z oczu i z miny


Tom pewnie wyczytał,


Że więcej dziewczyny


O drogę nie pytał.



footnotes

Panicz i dziewczyna – jedynie druga i trzecia część wiersza jest autorstwa Mickiewicza, pierwszą natomiast napisał Antoni Edward Odyniec (1804–1885), poeta, publicysta, pamiętnikarz i tłumacz; w latach 1829–30 towarzysz podróży Mickiewicza 1829–30 po Niemczech, Szwajcarii i Włoszech.

wrony – koń czarnej maści.

dąbrowa – obszar leśny z przewagą drzewostanu dębowego.

bród – płytkie miejsce jeziora, rzeki, przez które można przejść na drugi brzeg.

dlaboga (daw.) – wykrzyknik wyrażający różne reakcje emocjonalne, zwłaszcza lęk lub zdziwienie.

ponik (daw.) – strumyk.


    Ваша оценка произведения:

Популярные книги за неделю